Sejmowa komisja sprawiedliwości w nocy ze środy na czwartek negatywnie zaopiniowała - w głosowaniach blokowych - wszystkie poprawki opozycji do projektu o SN; pozytywnie zaś - poprawki PiS. Wśród poprawek PiS były te uwzględniające wnioski prezydenta Andrzeja Dudy. Jedna zakłada, że o tym, kto spośród obecnych sędziów pozostanie w SN po uchwaleniu nowej ustawy ostatecznie zdecyduje prezydent, a nie - jak pierwotnie proponowano - minister sprawiedliwości. Przedłożono też jako poprawkę PiS wniosek prezydenta, by sędziów-członków KRS Sejm wybierał większością 3/5 głosów.

Sasin był pytany w czwartek rano w programie TVP Info o trudną sytuację w PSL oraz o potrzebę poparcia jego członków dla PiS w celu uzyskania wspólnie wymaganych 3/5 głosów przy wyborze KRS. Poseł PiS powiedział, że prezydent spotkał się w środę z liderem PSL Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem "być może, żeby namawiać go do tego, aby te rozwiązania, które są w tej chwili w trakcie procedowania w parlamencie, zostały poparte również przez Polskie Stronnictwo Ludowe".

Sasin przyznał też: "Po tym ruchu pana prezydenta (...) - bo do tego nas te przepisy (...) będą zmuszać - będziemy poszukiwać tej większości". Zdaniem posła PiS w tym celu będzie "pewnie potrzeba poszukiwania kompromisu czy to z klubem Kukiz'15, czy z PSL, czy z innymi mniejszymi ugrupowaniami". "Wiem jedno, przy takim zachowaniu posłów opozycji właściwie poszukiwanie jakiegokolwiek kompromisu z Nowoczesną, czy z Platformą Obywatelską jest chyba niemożliwe" - ocenił Sasin. Zdaniem Sasina opozycja "nie jest gotowa dzisiaj na żaden kompromis". (PAP)