„Pod koniec 2017 r. powołaliśmy spółkę Węglokoks Stal, której zadaniem jest integracja zarządczych funkcji wspólnych, związanych z działalnością hutniczą. Podstawowym zadaniem Węglokoksu Stal są wspólne zakupy materiału wsadowego, optymalizacja procesów i współpracy między hutami, a docelowo konsolidacja” – powiedział w piątek PAP wiceprezes Węglokoksu Krzysztof Mikuła, odpowiedzialny za zarzadzanie działalnością hutniczą w grupie Węglokoksu.

Z hutnictwa pochodzi ok. 1,6 mld zł rocznych przychodów katowickiej grupy Węglokoks, działającej też w sferze górnictwa, energetyki i logistyki. W ub. roku do należących do grupy zakładów przetwórstwa stali - Huty Łabędy i Huty Pokój dołączyła WBB w Chorzowie, kupiona za 15,4 mln zł od syndyka. Aby po dwóch latach przerwy walcownia mogła wznowić produkcję, trzeba było zainwestować dodatkowo 1,5 mln zł.

„Przejęcie majątku w upadłości wiązało się z wieloma przeszkodami i problemami, które musieliśmy szybko rozwiązać. Walcownia wymagała napraw, częściowego remontu i zakupu nowych urządzeń” – wyjaśnił wiceprezes Mikuła, podkreślając, że dzięki przejęciu walcowni przez Węglokoks udało się uratować 260 miejsc pracy w tym zakładzie.

Od jesieni ub. roku zakład wyprodukował ponad 11 tys. ton blach i przyniósł ponad 9 mln zł przychodów ze sprzedaży. Przy obecnym poziomie zatrudnienia walcownia może wytwarzać 6 tys. ton blach miesięcznie. „Roczne krajowe zużycie blach grubych sięga 1 mln ton, z czego ok. 80 proc. pochodzi z importu. Walcownia ma więc szansę na powrót na krajowy rynek, a nawet eksport. Wymaga to jednak czasu i zależy od wielu czynników, głównie od dostępności i cen wsadu” – ocenił wiceprezes.

Reklama

Wysokie ceny wsadu nie sprzyjają zakładom przetwórstwa stali, do których zalicza się Walcownia Blach Batory. Ceny półproduktów do walcowania blach (tzw. slabów, których jedynym producentem w kraju jest ArecelorMittal) są niewiele niższe od cen gotowych produktów - blach grubych. Niska różnica pomiędzy ceną slabu a ceną produktu gotowego (blach) powoduje, iż walcownia nie jest w stanie pokryć kosztu przerobu, a produkcja staje się nierentowna. Sytuację WBB pogorsza brak ceł na blachy ze Wschodu – krajowi producenci muszą konkurować z producentami blach zza wschodniej granicy, których ceny są bliskie cen slabów na rynku krajowym.

WBB zamierza zwiększyć moce produkcyjne, gdy zapewni sobie ciągłość dostaw materiału wsadowego w optymalnych cenach. Szacuje się, że krajowy rynek blach, przy odpowiedniej polityce cenowej zakładu, jest wstanie wchłonąć maksymalną produkcję walcowni – planowane są dostawy do wielu odbiorców, m.in. przemysłu okrętowego oraz obronnego. W długoterminowej perspektywie Węglokoks zamierza doprowadzić do pogłębienia współpracy chorzowskiej walcowni ze spółkami grup kapitałowych Huty Pokój i Huty Łabędy.

Huta Pokój realizuje obecnie program rozwoju, którego efektem ma być rentowność operacyjna w końcu 2018 r. „Koncentrujemy się dzisiaj na przywróceniu rentowności w Hucie Pokój, która przechodzi proces naprawy. Na spółce ciążą różne zaszłości - straty m.in. na wekslach gwarancyjnych i opcjach walutowych oraz kwoty wypłaconych dywidend przekraczają 320 mln zł” – przypomniał Mikuła, wyrażając nadzieję, że realizowany obecnie program doprowadzi do ustabilizowania sytuacji w rudzkiej hucie, zatrudniającej bezpośrednio blisko 480 osób, a prawie drugie tyle w spółkach powiązanych.

W ciągu 11 miesięcy ub. roku Huta Pokój wyprodukowała ok. 160 tys. ton produktów (głównie kształtowników i profili), osiągając ponad 450 mln zł przychodów. Natomiast Huta Łabędy z grupy Węglokoksu zamknęła 2017 r. produkcją rzędu 200 tys. ton i przychodami powyżej 0,5 mld zł; wstępne wyniki wskazują, że zakład osiągnie zysk operacyjny. Grupa kapitałowa Huty Łabędy zatrudnia niespełna 770 osób, z czego prawie 500 pracuje w samej hucie. Spółka specjalizuje się w obudowach górniczych. Od ub. roku dywersyfikuje działalność poprzez rozpoczęcie produkcji rur – w minionym roku wyprodukowano ich ok. 26 tys. ton, a plan na 2018 r. zakłada produkcję rzędu 40 tys. ton.

Przedstawiciele Węglokoksu nie wykluczają kolejnych akwizycji podmiotów hutniczych, choć jako tegoroczny priorytet wskazują ustabilizowanie sytuacji i rozwój już posiadanych aktywów. „Nie wykluczamy żadnych scenariuszy dotyczących pionu hutniczego, jednak za wcześnie na ujawnianie szczegółów” – powiedział wiceprezes Mikuła zapowiadając, że Węglokoks będzie dążył także do zacieśnienia współpracy z odbiorcami wyrobów stalowych, np. z branż energetycznej (w tym przede wszystkim gazowej i paliwowej), surowcowej czy stoczniowej. Mogłoby to mieć formę wspólnych przedsięwzięć, dających hutom stabilne rynki zbytu. (PAP)

autor: Marek Błoński

edytor: Anna Mackiewicz