Skurkiewicz odpowiadał w Sejmie na pytania posłów Platformy Obywatelskiej ws. zakupu śmigłowców dla polskiej armii w związku z anulowaniem przez Inspektorat Uzbrojenia zaproszenia do składania ofert na dostawę tych maszyn dla wojsk specjalnych.

"Chcę zapewnić, że rząd PiS, ministerstwo obrony narodowej, nie rezygnuje z żadnego z programów modernizacyjnych (...) Wycofanie zaproszeń z postępowania na część śmigłowców dla wojsk specjalnych nie oznacza, że rezygnujemy z całego programu śmigłowcowego" - oświadczył Skurkiewicz.

Dodał, że przy realizacji programu trzeba określić, które śmigłowce są potrzebne armii w pierwszej kolejności, a na które można jeszcze poczekać. Zwracał uwagę, że śmigłowce którymi obecnie dysponują wojska specjalne, należą do najnowszych w Siłach Zbrojnych.

Wiceszef MON przekazał też, że odwołanie zaproszenia do składania ofert na maszyny dla wojsk specjalnych to konsekwencja "zmiany priorytetów modernizacyjnych Sił Zbrojnych", i co za tym idzie, "kolejności realizacji potrzeb Sił Zbrojnych". Skurkiewicz zapewnił ponadto, że decyzję w tej sprawie podjęto po dokonaniu szczegółowej analizy oraz wniosku szefa Sztaby Generalnego gen. Leszka Surawskiego w tej sprawie. "To nie oznacza, że rezygnujemy z zakupu śmigłowców dla wojsk specjalnych" - podkreślił.

Reklama

Skurkiewicz poinformował ponadto, że po 2022 roku, do Polski trafią pierwsze śmigłowce uderzeniowe w ramach programu Kruk. (PAP)

autor: Maciej Zubel