Towarzyszący mu na konferencji prasowej w Brukseli niemiecki komisarz UE ds. przemysłu Guenter Verheugen bronił europejskiego planu pobudzania gospodarki szacowanego na 400 mld euro (3,3 proc. unijnego PKB). Te środki, w ogromnej większości pochodzące z budżetów narodowych, mają służyć na wygenerowanie nowych inwestycji, pobudzić popyt oraz stworzyć nowe miejsca pracy.

"Nie jesteśmy pewni, czy pomogłoby, gdybyśmy tylko wstrzykiwali w gospodarkę więcej pieniędzy" - powiedział Verheugen.

Plan pobudzania gospodarki i stymulowania zatrudnienia będzie jednym z tematów czwartkowo-piątkowego szczytu UE. Zdaniem Verheugena przywódcy państw UE nie przyjmą dodatkowego pakietu pobudzania gospodarki ponad ten już zapowiedziany. Kraje UE przeciwne są dalszemu wzrostowi długu publicznego.

Amerykański plan pobudzania gospodarki, zaaprobowany w lutym przez Kongres, ma wartość 787 mld dolarów pochodzących z budżetu państwa.

Reklama