Od 1 grudnia w całej Polsce lekarze mogą wystawiać zwolnienia wyłącznie w postaci elektronicznej; papierowe są wykorzystywane jedynie w wyjątkowych sytuacjach, np. w razie awarii prądu, braku dostępu do internetu czy podczas wizyt domowych, gdy lekarz nie ma przy sobie mobilnego sprzętu komputerowego czy smartfonu.

W środę w siedzibie ZUS przedstawiciele Zakładu i resortu rodziny, pracy i polityki społecznej podsumowali proces wdrożenia elektronicznych zwolnień lekarskich (e-ZLA).

Podczas konferencji rzecznik ZUS Wojciech Andrusiewicz poinformował, że od 1 grudnia wystawiono ponad 5 mln e-zwolnień. "Do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych wpływało średnio 75 tys. zwolnień elektronicznych dziennie, 3125 zwolnień na godzinę, 52 zwolnienia na minutę i prawie jedno zwolnienie na sekundę - dokładnie 0,83. To jest obraz tego, jak wyglądają e-zwolnienia w praktyce" - powiedział Andrusiewicz.

Najwięcej e-zwolnień wpłynęło do ZUS z oddziału w Gdańsku - było ich 252 tys. Według danych ZUS dotychczas ok. 100 tys. lekarzy wystawiło przynajmniej jedno zwolnienie w formie elektronicznej.

Reklama

Andrusiewicz wskazał, że do tej pory zarejestrowano jedynie 28 tys. zwolnień w formie papierowej, co stanowi niecałe 0,6 proc. wszystkich zwolnień. "Włochy, które wdrożyły e-zwolnienia od 2011 roku, mają cały czas 2 proc. zwolnień papierowych. Jesteśmy liderem, mimo że e-zwolnienia mamy 2 miesiące" - podkreślił Andrusiewicz.

Prezes ZUS prof. Gertruda Uścińska oceniła, że kluczowym działaniem we wdrożeniu e-zwolnień było indywidualne podejście do klientów i docieranie z edukacją do jak największej liczby miejsc w Polsce.

"Nawiązaliśmy współpracę z ponad 23 tys. placówek medycznych, uczelni. Zawarliśmy ponad 1600 porozumień m.in. z placówkami medycznymi w zakresie możliwości wystawiania e-ZLA. Wprowadzaliśmy ponad 40 tys. szkoleń dla lekarzy, 1,5 tys. dla asystentów medycznych" - wskazała prof. Uścińska.

Podkreśliła, że elektroniczna metoda wystawiania zwolnień lekarskich jest wygodna dla lekarzy, pacjentów i pracodawców, oraz przyczynia się do lepszego funkcjonowania państwa. Dodała, że system elektronicznych zwolnień lekarskich służy m.in. lepszej kontroli wydatkowania środków publicznych przeznaczonych na zasiłki, czy absencje chorobowe.

"Centralny rejestr e-ZLA dostarcza nie tylko informacji o ilości, strukturze zwolnień, ale już widzimy, że w niezbyt odległym czasie będzie możliwa także analiza przyczyn zachorowań, czy prowadzenia polityki prozdrowotnej" - powiedziała prof. Uścińska.

Z kolei wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej Marcin Zieleniecki ocenił, że ZUS jest "pionierem w zakresie wprowadzanie nowych technologii do usług publicznych". Przypomniał, że proces wdrażania e-zwolnień trwał ponad 3 lata. "Sama idea nie powinna budzić kontrowersji.(...) Korzyści wynikające z wprowadzenia elektronicznych zwolnień lekarskich jest dużo. Bardzo się cieszę, że udało się ten proces zakończyć z sukcesem" - podkreślił Zieleniecki.

Podczas konferencji wręczono wyróżnienia osobom i instytucjom szczególnie zaangażowanym we wdrożenie projektu e-zwolnień.(PAP)

autorka: Karolina Kropiwiec