"Ostateczny rachunek zależeć będzie od determinacji klientów, ale też metodologii obliczania roszczeń" - czytamy w czwartkowym Pulsie Biznesu.

Jak przypomina dziennik, TSUE orzekł, że iż bank jest zobowiązany do zwrotu prowizji proporcjonalnie do terminu, jaki został do spłaty.

"Dobra wiadomość dla banków jest taka, że w wydanej przedwczoraj decyzji UOKiK w sprawie zwrotu kosztów pozaodsetkowych naliczonych przez Aasa nakazuje firmie pożyczkowej rozliczyć się z klientami (...) od 2016 r." - wskazuje gazeta. Dodaje, że jest też "zła wiadomość: problem kredytów spłacanych przed czasem to przede wszystkim kwestia ostatnich lat, kiedy znacząco wydłużył się okres spłaty kredytu konsumenckiego".

Według danych, które przytacza "PB" w 2012 r. przeciętny kredytobiorca zaciągał kredyt na 24 miesiące. Średnia dla finansowania dla klientów detalicznych wynosiła, jak podaje dziennik, już 47 miesięcy. "To wartość nominalna. W ciągu ostatnich 12 miesięcy przed terminem klienci spłacili bowiem 30 proc. zobowiązań bankowych" - napisano.

Reklama

Bankowcy na pytanie, jak wyrok TSUE zmieni model biznesowy na rynku consumer finance, na razie wstrzymują się z odpowiedzią, bo czekają na reakcję UOKiK i generalnie analizują wpływ orzeczenia na biznes - zaznacza gazeta. Według dziennika pod znakiem zapytania stoi istnienie kredytów konsolidacyjnych. "Na rynku pożyczkowym, którego wyrok jak najbardziej dotyczy, skończy się proceder +rolowania+ klienta poprzez przerzucanie go między spółkami tej samej grupy. Wiele wskazuje na to, że pogłębi się trend udzielania kredytów konsumpcyjnych tylko swoim, dobrze znanym klientom. Prawdopodobnie pojawią się też karne opłaty za wcześniejszą spłatę" - czytamy.

>>> Czytaj też: Koniec DasCoina. Piramida upada, ale budowniczy zarabiają dalej. I planują kolejny biznes