Ministerstwo Energii analizuje wszystkie rozwiązania problemu cen energii elektrycznej w 2020 r., konkluzje powinny być pod koniec IV kwartału, po zakontraktowaniu większości dostaw na przyszły rok - poinformował wiceminister energii Tadeusz Skobel.

Jak mówił w środę w Sejmie Skobel, odpowiadając na pytania poselskie, obecnie w ME trwa analiza potencjalnych rozwiązań do zastosowania w 2020 r. na rynku energii elektrycznej. "Uwzględniają one kwestie rozwoju gospodarki, oczekiwań i uwarunkowań społecznych oraz obowiązujących regulacji UE" - zaznaczył.

Wiceminister podkreślił, że konkluzje będzie można sformułować po spełnieniu dwóch warunków. Pierwszy to zakończenie kontraktacji na rynku energii elektrycznej znaczącej części wolumenu na przyszły rok. Największa kontraktacja tej energii to IV kwartał - zaznaczył. "Pod koniec tego okresu będzie można wiarygodnie prognozować ceny dla odbiorców końcowych. (...) Trudno określić ostateczną cenę w 2020 r." - wyjaśnił Skobel. Jak dodał, drugim warunkiem jest rozpoczęcie przez Prezesa URE procesu zatwierdzania taryf dla gospodarstw domowych na przyszły rok.

Wiceminister Skobel poinformował też, że obecnie w Funduszu Wypłaty Różnicy Ceny jest 3,8 mld zł, pierwsza wypłata z niego nastąpiła 9 października, a do tej pory do Funduszu wpłynęło blisko 300 wniosków o zwrot różnicy ceny energii od spółek obrotu (sprzedawców prądu) i firm kupujących prąd bezpośrednio na giełdzie.

Zgodnie z obecnym brzmieniem tzw. ustawy o cenach prądu Fundusz Wypłaty Różnicy Ceny - zasilony 80 proc. pieniędzy ze sprzedaży przez rząd w 2019 r. dodatkowych 55,8 mln uprawnień do emisji CO2 - pokrywa sprzedawcy prądu wyliczoną według specjalnych formuł różnicę między rynkową ceną zakupu a ceną dla odbiorcy końcowego, ustalaną zapisami ustawy.(PAP)

Reklama

wkr/ drag/