Ostatni tydzień marca nie obfituje w dużą ilość kluczowych dla rynku danych makroekonomicznych, mamy jednak sporo „drugoligowych” wskaźników. Dla inwestorów najbardziej ciekawie zapowiada się środa. W USA poznamy wtedy dane o zamówieniach na dobra trwałego użytku. Po spadku w styczniu aż o 4,5% m/m, rynek oczekuje tym razem „jedynie” –2% m/m.

W Niemczech podany zostanie indeks Ifo, mający często wpływ na sytuację na parze EURUSD. Indeks, który w ostatnich miesiącach notował bardzo duże spadki, tym razem miałby zmienić się już tylko nieznacznie – z 82,6 pkt. do 82,5 pkt. Mapa indeksu wskazuje jednak, że od czterech miesięcy (skończywszy na lutym, za który są ostatnie dane) niemiecka gospodarka znajduje się w (coraz głębszej) recesji.

Ponadto w tym tygodniu w USA dane o sprzedaży domów – na rynku wtórnym już dziś (konsensus 4,45 mln.), zaś na rynku pierwotnym w środę (300 tys.), trzecia rewizja PKB za czwarty kwartał (czwartek, oczekiwana kolejna korekta w dół, do – 6,6%), zaś w piątek dane o dochodach i wydatkach Amerykanów oraz ostateczny odczyt wskaźnika nastrojów konsumenckich. W Europie we wtorek wstępne szacunki wskaźników PMI, zaś w czwartek dane o sprzedaży detalicznej w Wielkiej Brytanii. Wreszcie w piątek seria danych makro z Japonii za luty – m.in. sprzedaż detaliczna i inflacja.

W Polsce w środę podjęta zostanie decyzja odnośnie stóp procentowych i tym razem nie ma pewności, iż zostaną one obniżone. Przeciwko obniżce może głosować część członków Rady, argumentując, iż może to spowodować dodatkowe osłabienie złotego. Choć wpływ poziomu stóp na notowania złotego jest obecnie raczej niewielki, członkom Rady może chodzić o nie dawanie rynkowi pretekstu do osłabienia polskiej waluty. Argumentem za pozostawieniem stóp na niezmienionym poziomie będzie także spory wzrost indeksu cen producenta. Mimo wszystko oczekujemy jednak, iż stopy zostaną obniżone o 25 bp, gdyż ich obecny poziom jest wysoki w zestawieniu ze skalą spowolnienia w polskiej gospodarce i dużym ryzykiem wystąpienia recesji. Wcześniej podane zostaną dane o sprzedaży detalicznej – w tym przypadku oczekujemy wzrostu o 2,2% r/r.

Reklama