Osoby otrzymujące wsparcie od rodziny mają problem z fiskusem - informuje poniedziałkowa "Rzeczpospolita". "Urzędnicy restrykcyjnie podchodzą do warunków zwolnienia podatkowego dla rodzinnych darowizn. Nie przekonują ich argumenty o praktycznych trudnościach z dokonaniem przelewu. Z interpretacji skarbówki jednoznacznie wynika: jeśli pieniądze dostaliśmy do ręki, musimy zapłacić podatek" - napisano.

Dziennik przypomina, że zgodnie z ustawą o podatku od spadków i darowizn bez daniny są darowizny dla małżonka, zstępnych (dzieci, wnuki), wstępnych (rodzice, dziadkowie), pasierbów, rodzeństwa, ojczyma i macochy. Kwoty powyżej 9637 zł muszą być jednak potwierdzone przelewem. Przepisy mówią o udokumentowaniu dowodem przekazania na rachunek nabywcy lub przekazem pocztowym.

Dodano, że jeśli darowizna nie przekracza 9637 zł, nie trzeba jej zgłaszać fiskusowi. Nie musi być przelewana na rachunek, można ją przekazać w gotówce.

>>> Czytaj też: Fiskus ma szybciej sprawdzać. Kontrola u przedsiębiorcy nie może trwać przez rok

Reklama