W poniedziałkowym wywiadzie dla "Gazety Wyborczej" pytany o przyszłość Grzegorza Schetyny jako przewodniczącego Platformy, prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak odpowiedział, że "to nie Schetyna jest naszym problemem". "Nasz problem to raczej tacy lokalni działacze, jak poseł Waldy Dzikowski. Ludzie, którzy żyją wspomnieniami z przeszłości i myślą, że gdy Schetyna odejdzie, to znowu będą mieli w wyborach po 100 tysięcy głosów, a nie kilkanaście, jak teraz" – powiedział "GW" Jaśkowiak.

Poseł PO Waldy Dzikowski odpowiedział Jaśkowiakowi we wtorek wpisem w mediach społecznościowych. "Jacku, życzę Ci, abyś - jako Prezydent Poznania - osiągnął kiedyś chociaż po części tyle, co ja, na drodze samorządowej. Wtedy porozmawiamy o polityce krajowej, która jest dla Ciebie dziś zbyt wysokimi progami. Mówię to jako wiceszef klubu i współzałożyciel PO" – napisał Dzikowski.

Dodał, że przed Jaśkowiakiem "powinny kroczyć realne sukcesy, a nie własny wizerunek". Dzikowski zaznaczył, że od prawie 30 lat pracuje dla dobra Wielkopolski i Jaśkowiak może liczyć na niego w sprawach ważnych dla regionu.

We wtorek Jaśkowiak został poproszony przez dziennikarza Radia Poznań o skomentowanie wpisu Dzikowskiego. "Nie będę się odnosił do Waldego Dzikowskiego, który swoje najlepsze lata miał, jak był wójtem Tarnowa Podgórnego, a potem to już zostały tylko wspomnienia. Kiedyś dostawał 120 tysięcy głosów, teraz dostaje po kilkanaście tysięcy i myśli, że jak się zmieni przywództwo w partii, to będą go ludzie znowu kochali" – powiedział na antenie prezydent Poznania.

Reklama

"Gazeta Wyborcza" we wtorkowym artykule opisującym medialną wymianę zdań między Jaśkowiakiem i Dzikowskim zwróciła uwagę, że po październikowych wyborach do parlamentu Jaśkowiak bronił Grzegorza Schetyny. "Wśród tych, którzy chcą odejścia Schetyny, jest poseł PO i były szef Platformy w Wielkopolsce Waldy Dzikowski, który należy do partyjnych +tuskowców+" – podała "GW".(PAP)

Autor: Szymon Kiepel