CBOS w sondażu przeprowadzonym po wyborach do Sejmu i Senatu zapytał badanych, skąd czerpali informacje o komitetach wyborczych i kandydatach oraz czy angażowali się w ciągu miesiąca poprzedzającego wybory w polityczną aktywność online.

Najpopularniejszym źródłem informacji o komitetach i kandydatach były programy informacyjne i publicystyczne emitowane w telewizji - 70 proc. wskazań (w porównaniu z kampanią przed wyborami parlamentarnymi w listopadzie 2015 r. - spadek o 9 punktów procentowych) a także reklamy wyborcze w radiu i telewizji - 55 proc. wskazań (spadek o 1 punkt procentowy).

Rzadziej były to radiowe audycje o tematyce politycznej (42 proc., spadek o 7 punktów procentowych), a w jeszcze mniejszej mierze – artykuły w gazetach i czasopismach (30 proc., spadek o 12 punktów procentowych)).

31 proc. reespondentów (spadek o punkt procentowy) zadeklarowało, że informacje o komitetach i kandydatach startujących w wyborach do Sejmu i Senatu czerpało z internetu. 41 proc. (spadek o 7 punktów procentowych) wskazało, że czerpało informacje z ulotek, plakatów i billboardów. Również 41 proc. zadeklarowało, że dowiadywało się o kampanii wyborczej od znajomych i członków rodziny (spadek o 12 punktów procentowych).

Reklama

7 proc. zadeklarowało, że wiedzę o kandydatach miało z indywidualnych rozmów z kandydatami (bez zmian), a 4 proc. z wieców i spotkań wyborczych, w których uczestniczyli (wzrost o punkt procentowy).

10 proc. badanych nie zetknęło się z żadnymi źródłami informacji spośród wymienionych w sondażu. Przed poprzednimi wyborami parlamentarnymi w 2015 roku do tej grupy zaliczało się 8 proc. respondentów.

Ci, którzy mieli styczność z kampanią, czerpali wiedzę przeciętnie z 3–4 źródeł (średnia = 3,56 wobec 4,14 w 2015 roku). Poza zasięgiem kampanii najczęściej pozostawali badani nieinteresujący się polityką (33 proc.), niemający sprecyzowanych poglądów politycznych (25 proc.) oraz najsłabiej wykształceni (17 proc.).

Brak styczności z kampanią przekłada się na absencję wyborczą: wśród osób deklarujących, że nie głosowały, odsetek badanych, którzy nie zetknęli się z żadnym źródłem informacji na temat wyborów, jest niemal sześciokrotnie wyższy niż wśród głosujących (28 proc. wobec 5 proc.). Większość osób niemających styczności z kampanią nie poszła do urn (62 proc. wobec 37 proc., które zagłosowały).

Pozyskiwaniem informacji wyborczych z internetu wyróżniają się młodsi respondenci, mający mniej niż 45 lat (39 proc.), a szczególnie najmłodsi w wieku 18–24 lata - 59 proc. Najmłodsi w większym stopniu niż pozostali dowiadywali się o kandydatach i komitetach od znajomych i członków rodziny (57 proc.) oraz z billboardów, plakatów i ulotek 56 proc.

Rzadziej natomiast niż pozostali sięgali w tym celu do tradycyjnych mediów, takich jak telewizja, radio czy prasa. Dominująca pod tym względem rola telewizji najbardziej wyraźna jest w przypadku starszych respondentów, zwłaszcza mających 65 lat i więcej; 83 proc. z nich zadeklarowało, że wiedzę o kandydatach czerpało z programów informacyjnych i publicystycznych w telewizji.

W ciągu miesiąca poprzedzającego wybory do Sejmu i Senatu 48 proc. użytkowników internetu (co stanowi 34 proc. ogółu badanych) czytała w sieci artykuły o tematyce politycznej; 36 proc., tj. 26 proc. ogółu) oglądała materiały wideo, takie jak reklamy wyborcze lub wywiady z politykami, a 31 proc., tj. 22 proc. ogółu badanych, przeglądała strony partii politycznych, komitetów wyborczych lub startujących w wyborach kandydatów. 27 proc. czyli 20 proc. ogółu badanych czytała blogi i wpisy innych użytkowników związane z polityką.

W ciągu miesiąca poprzedzającego wybory na forach, blogach lub w serwisach społecznościowych pisało o polityce 6 proc. użytkowników internetu, a 5 proc. prowadziło agitację, zachęcając w sieci innych do poparcia jakiegoś komitetu lub kandydata.

4 proc. zapisało się w miesiącu poprzedzającym wybory parlamentarne do założonej w sieci grupy poparcia jakiegoś komitetu lub kandydata, a jeden proc. wysłał w tym czasie e-maila do polityka lub podpisał w sieci petycję. Bardzo rzadko (0,3 proc.) przekazywano przez internet pieniądze na cele polityczne.

CBOS przeprowadził sondaż w dniach 7–17 listopada 2019 roku na liczącej 944 osoby reprezentatywnej próbie losowej dorosłych mieszkańców Polski.(PAP)

autor: Marzena Kozłowska