Szef klubu PiS, wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki w rozmowie z dziennikarzami przed posiedzeniem Prezydium Komitetu Politycznego PiS zapowiedział, że zapadaną na nim decyzje w sprawie rekonstrukcji rządu. Pytany, czy będą one znane dzisiaj odpowiedział, że "decyzje będą, choć niekoniecznie znane publicznie".

Terlecki poinformował, że decyzje będą ogłoszone "lada dzień". Pytany, czy stanie się to w przyszłym tygodniu, odpowiedział, że "może być tak, że w przyszłym tygodniu". Pytany o inne tematy, które mogą pojawić się na środowym posiedzeniu odpowiedział, że PiS będzie przygotowywać się do nadchodzącej kampanii wyborczej w wyborach parlamentarnych.

Konieczność zmiany w rządzie wynika z tego, że w niedzielnych wyborach do PE mandat otrzymało kilku ministrów: wicepremier Beata Szydło, minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska, szefowa MEN Anna Zalewska, minister ds. pomocy humanitarnej Beata Kempa, a także m.in. rzeczniczka rządu Joanna Kopcińska.

Poza Morawieckim, Kaczyńskim oraz Terleckim w środowym spotkaniu uczestniczą wiceprezesi PiS: Beata Szydło, Mariusz Błaszczak, Mariusz Kamiński, Adam Lipiński i Antoni Macierewicz, wicepremier Piotr Gliński, a także marszałkowie Sejmu i Senatu Marek Kuchciński i Stanisław Karczewski.

Reklama

Premier mówił w nocy z wtorku na środę dziennikarzom w samolocie lecącym z Brukseli, że są bardzo dobrzy kandydaci na nowych ministrów. Pytany o to, kiedy nastąpi rekonstrukcja rządu, odpowiedział, że nowi europosłowie obejmą swoje funkcje za kilka tygodni. "Jest oczywiście przepis, że te osoby, które obejmują mandat europarlamentarzystów za kilka tygodni, w ciągu dwóch tygodni muszą zrezygnować z obecnych funkcji, a więc ministerialnych czy poselskich, więc to jest pewna podpowiedź, co do tego, kiedy (nastąpi rekonstrukcja rządu – PAP)" – powiedział Morawiecki.

Z kolei szef MON i wiceprezes PiS Mariusz Błaszczak pytany w środę rano w radiowych Sygnałach Dnia, czy "dziś po południu zbierze się kierownictwo PiS, by dyskutować o rekonstrukcji rządu", odparł: "Potwierdzam, że w ten sposób będziemy ustalać, kto zasiądzie w Radzie Ministrów. Najpierw decyzje zostaną podjęte przez władze PiS, także obozu Zjednoczonej Prawicy, gdyż obóz Zjednoczonej Prawicy składa się z PiS, Solidarnej Polski i Porozumienia, a potem pan premier Mateusz Morawiecki przedstawi te propozycje panu prezydentowi".

Błaszczak zapewnił jednocześnie, że pozostanie na stanowisku ministra obrony narodowej. Jak dodał, zmiany w rządzie zostaną przeprowadzone w ciągu dwóch tygodni od ogłoszenia wyników wyborów do Parlamentu Europejskiego.

W niedzielnych wyborach do Parlamentu Europejskiego, PiS uzyskało 45,38 proc. głosów, KE - 38,47 proc., Wiosna - 6,06 proc. PiS zdobyło 27 mandatów, Koalicja Europejska - 22, a Wiosna - 3.

>>> Czytaj też: Budżet niemal bez deficytu, ale dodatkowe wydatki dopiero przed nami