Należę do optymistów. Uważam, że nie tylko w Polsce sytuacja będzie wyglądać o wiele lepiej niż wielu analityków rynkowych zakłada, ale także na świecie - mówi w rozmowie z Interią premier Mateusz Morawiecki, zapytany w Davos o prognozowane spowolnienie gospodarcze.

Zapytany o spowolnienie gospodarcze i szereg problemów, które rysują się na politycznej i gospodarczej mapie świata - Morawiecki uspokaja. "Już w zeszłym roku mówiono o mocnym spowolnieniu, ale nic takiego nie nastąpiło. Dwa lata temu również były tutaj podobne dyskusje. Kiedy jest optymizm wśród konsumentów, wśród inwestorów - to rzeczywistość kształtuje się o wiele lepiej. Należę do optymistów. Uważam, że nie tylko w Polsce sytuacja będzie wyglądać o wiele lepiej niż wielu analityków rynkowych zakłada, ale także na świecie" - mówił Morawiecki w rozmowie z Interią.

Portal w piątek przypomina, że podczas zeszłorocznego WEF premier wiele miejsca poświęcił tematyce dywersyfikacji dostaw gazu do Polski i tym samym ich uniezależnienia od jednego kierunku - z Rosji. Morawiecki rozmawiał wówczas m.in. z sekretarzem stanu ds. energii USA Rickiem Perrym.

"Można powiedzieć, że tamten temat, czyli dywersyfikację dostaw gazu w dużym stopniu załatwiliśmy. Sprawy toczą się we właściwym kierunku, ponieważ gazociąg do Norwegii jest budowany, poszerzamy zdolności przyjmowania gazu płynnego w Świnoujściu i mamy zawarte długoterminowe kontrakty z Katarem, ale przede wszystkim z naszymi amerykańskimi partnerami. Jesteśmy gotowi na rozmowy z firmami z całego świata. Czyli to też pokazuje, jak skutecznie można tego typu działania prowadzić" - powiedział premier.

Zapytany, czy można jeszcze coś zrobić w temacie Nord Stream 2, odpowiedział: "Miejmy nadzieje, ale powiedzmy sobie szczerze: dwa potężne państwa, z czego jedno jest mocarstwem światowym - Rosja, a drugie - Niemcy są czwartą gospodarką świata - postanowiły wybudować gazociąg. Uważamy, że jest to wbrew regułom europejskim. Uważamy też, że jest to wbrew zapewnieniom o bezpieczeństwie dla tej części świata, dla Ukrainy, dla Polski i jest to działanie o charakterze egoistycznym. Potrzebujemy sojuszników, którzy by bardzo ostro tę sprawę stawiali. Tak staraliśmy się od paru lat działać by inni również ten gazociąg krytykowali. Wracam do punktu pierwszego - to są dwa potężne państwa i - że tak powiem - nie jest łatwo im cokolwiek zabronić".

Reklama

>>> Czytaj też: Prezes Banku Pekao: Polska po wejściu do strefy euro byłaby wciąż słabszym graczem [WYWIAD]