Z przedstawionych w czwartek danych katowickiego oddziału Agencji, który monitoruje rynek węgla i sytuację w górnictwie, wynika, że majowe wydobycie i sprzedaż były porównywalne do wielkości produkcji węgla w kwietniu, kiedy kopalnie wydobyły i sprzedały tylko minimalnie mniej węgla. Wcześniej, w marcu, produkcja i sprzedaż były na poziomie 5,6 mln ton - marzec to miesiąc, w którym krajowe wydobycie i sprzedaż węgla były najwyższe w tym roku.

Osiągnięte w maju wyniki w zakresie wielkości produkcji były o niespełna 300 tys. wyższe niż w grudniu zeszłego roku, kiedy miesięczne wydobycie osiągnęło historyczne minimum, po raz pierwszy spadając nieznacznie poniżej 5 mln ton.

W grudniu ub. roku oraz w styczniu br. wielkość sprzedaży węgla była wyższa od miesięcznej wielkości produkcji tego surowca, co oznacza, że nabywców znalazła wówczas także część węgla z zapasów lub depozytów. Natomiast od lutego kopalnie w każdym kolejnym miesiącu sprzedają mniej węgla niż wydobywają - tak było także w maju, kiedy różnica między wielkością wydobycia a wielkością sprzedaży wyniosła blisko 200 tys. ton.

Stan zapasów węgla na zwałach w końcu maja br. ARP szacuje na prawie 2 mln ton - niespełna 200 tys. ton więcej niż miesiąc wcześniej i ponad 400 tys. ton więcej niż w końcu marca. Oznacza to, iż wydobyty, a niesprzedany w maju węgiel powiększył zapasy. W maju ub. roku na zwałach była porównywalna ilość węgla, powyżej 2 mln ton.

Reklama

W całym ub. roku kopalnie wyprodukowały niespełna 65,5 mln ton węgla, wobec prawie 70,4 mln ton rok wcześniej (spadek o 6,9 proc., czyli prawie 4,9 mln ton). Najniższe miesięczne wydobycie odnotowano w grudniu (poniżej 5 mln ton), a najwyższe (powyżej 5,9 mln ton) - w marcu i październiku 2017.

W miniony poniedziałek ARP opublikowała także indeksy cenowe, obrazujące majowe ceny węgla dla krajowej energetyki oraz ciepłownictwa. W piątym miesiącu roku cena węgla dostarczanego do energetyki była nieznacznie, o 0,4 proc., niższa niż miesiąc wcześniej, natomiast cena węgla dla ciepłownictwa wzrosła o 3 proc. i była najwyższa od blisko 5 lat.

W maju wartość indeksu dla rynku energii elektrycznej wyniosła 237,20 zł za tonę (wobec 238,22 zł za tonę w kwietniu, 230,75 zł/t w marcu i 228,22 zł/t w lutym), a w przeliczeniu na jeden gigadżul uzyskanej z węgla energii indeks - po raz piąty od grudnia 2015 roku - osiągnął wartość powyżej 10 zł za gigadżul. W maju było to dokładnie 10,73 zł za gigadżul, wobec 10,79 zł w kwietniu oraz 9,64 zł za gigadżul w grudniu 2017 r.

W segmencie ciepłowniczym wartość indeksu PSCMI2 dla ciepłowni i pozostałych odbiorców krajowych wzrosła w maju, w stosunku do kwietnia, prawie o 3 proc., osiągając wartość 303,05 zł za tonę, wobec 294,68 zł za tonę w kwietniu, 297,18 zł za tonę w marcu i 299,16 zł za tonę w lutym. Oznacza to 12,41 zł za gigadżul uzyskanej z węgla energii, wobec 12,11 zł w kwietniu i 12,23 zł w marcu. Indeks ten przebił barierę 300 zł za tonę, do której zbliżał się już od kilku miesięcy. (PAP)

autor: Marek Błoński