W tym lub przyszłym tygodniu szefowa MF Teresa Czerwińska zaprezentuje założenia tzw. "daniny solidarnościowej", czyli funduszu dla osób niepełnosprawnych, zasilanego z dodatkowego opodatkowania osób najlepiej zarabiających - zapowiedziała w czwartek rzeczniczka rządu Joanna Kopcińska.

Utworzenie takiego funduszu zapowiedział pod koniec kwietnia premier Mateusz Morawiecki.

Kopcińska, pytana w radiu Plus, kiedy zostaną zaprezentowane jego założenia odparła, że minister finansów zrobi to "w tym, albo w przyszłym tygodniu". Dodała, że wciąż trwają prace. Przypomniała też o ustawie o szczególnych rozwiązaniach dla osób niepełnosprawnych, którą uchwalił w środę Sejm.

Zakłada ona wprowadzenie szczególnych uprawnień w dostępie do świadczeń opieki zdrowotnej, usług farmaceutycznych oraz wyrobów medycznych dla osób z orzeczeniem o znacznym stopniu niepełnosprawności. Według autorów ustawy, przyniesie ona gospodarstwom, w których jest osoba niepełnosprawna, miesięcznie ok. 520 zł oszczędności.

Kopcińska podkreśliła, że nowe rozwiązania nie zakładają wypłaty gotówki, ale - jak powiedziała - sprawią, że "pieniądze na pewno zostaną bezpośrednio w portfelach tych osób, bo nie będą wydawać na inne rzeczy".

Reklama

Dopytywana, czy nowe rozwiązania dla osób o znacznym stopniu niepełnosprawności, nie spowodują wydłużenia kolejek do usług rehabilitacyjnych dla pozostałych, Kopcińska oparła, że dla tej pierwszej grupy "będzie stworzona zupełnie odrębna ścieżka" dostępu do rehabilitacji.

Dzięki temu, jak podkreśliła, "osoby ze znacznym stopniem niepełnosprawności zwolnią kolejki dla pozostałych osób". Dodała, że dzięki uchwalonym zmianom, rząd liczy na "przyciągnięcie" większej liczby podmiotów, wykonujących obecnie usługi rehabilitacyjne na rynku komercyjnym. "Za pieniądzem idą podmioty, które wykonują dane usługi" - podkreśliła.

Rzeczniczka rządu ponowiła też zaproszenie dla protestujących w Sejmie do kontynowania rozmów nt. kolejnych rozwiązań dla osób niepełnosprawnych. "Chcemy prowadzić dialog. Ja jestem gotowa w poniedziałek, kiedy panie sobie zażyczą, spotkać się z nimi w Radzie Dialogu (Społecznego) z szerokim środowiskiem osób niepełnosprawnych" - powiedziała Kopcińska.

Rodzice i opiekunowie osób niepełnosprawnych protestujący od 18 kwietnia w Sejmie domagają się realizacji dwóch głównych postulatów. Chodzi o zrównanie renty socjalnej z minimalną rentą z tytułu niezdolności do pracy. W środę Sejm uchwalił ustawę, która zakłada, że renta socjalna wzrośnie z 865,03 zł do 1029,80 zł. Nowa regulacja ma wejść w życie 1 września 2018 r. z mocą od 1 czerwca.

Drugi postulat to wprowadzenie dodatku "na życie", zwanego też "rehabilitacyjnym" dla osób niepełnosprawnych, niezdolnych do samodzielnej egzystencji po ukończeniu 18. roku życia w kwocie 500 złotych miesięcznie. Protestujący przedstawili w poniedziałek kolejną propozycję w tej sprawie: od września 2018 r. 250 złotych, od stycznia 2019 roku – dodatkowo 125 złotych i od stycznia 2020 r. również 125 złotych, co dałoby w sumie 500 złotych.

Protestujący podkreślali w ostatnich dniach, że ustawa dot. szczególnych rozwiązań dla osób o znacznym stopniu niepełnosprawności nie spełnia ich postulatu dodatku rehabilitacyjnego w postaci 500 zł gotówki. Propozycję rządu nazywali "manipulacją" i podkreślali, że oczekują "żywej gotówki", nie zaś świadczeń rzeczowych.