Obecnie komisja kończy przesłuchania przedstawicieli służb, m.in. funkcjonariuszy Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, którzy pracowali przy sprawie Amber Gold. Podczas czwartkowego zamkniętego posiedzenia ma ustalić listę i harmonogram przesłuchań kolejnych świadków, tym razem z organów skarbowych.

"Do połowy lipca chcemy przesłuchać niemal wszystkich świadków. Potem będzie przerwa wakacyjna i prawdopodobnie we wrześniu odbędzie się przesłuchanie ostatniego ze świadków - b. premiera Donalda Tuska" - oświadczyła w rozmowie z PAP Wasseramann.

"Raport końcowy z prac komisji powinien być gotowy w listopadzie" - zapowiedziała szefowa komisji.

Celem powołanej w lipcu 2016 r. komisji śledczej jest zbadanie i ocenienie prawidłowości i legalności działań podejmowanych wobec Amber Gold przez rząd, w szczególności ministrów: finansów, gospodarki, infrastruktury, spraw wewnętrznych, sprawiedliwości i podległych im funkcjonariuszy publicznych.

Reklama

Do zadań komisji należy też zbadanie działań, jakie podejmowali w sprawie spółki: prezes UOKiK, Generalny Inspektor Informacji Finansowej, prezes Urzędu Lotnictwa Cywilnego, a także prokuratura oraz organy powołane do ścigania przestępstw, w szczególności szefowie ABW i CBA oraz Komendant Główny Policji i podlegli im funkcjonariusze publiczni. Komisja śledcza ma także zbadać działania podejmowane ws. Amber Gold przez Komisję Nadzoru Finansowego.

Amber Gold powstała na początku 2009 r. i miała inwestować w złoto i inne kruszce. Klientów kusiła wysokim oprocentowaniem inwestycji. W połowie 2011 r. spółka przejęła większościowe udziały w liniach lotniczych Jet Air, następnie w niemieckich OLT Germany, a pod koniec 2011 r. w liniach Yes Airways. Powstała wtedy marka OLT Express.

Linie OLT Express upadłość ogłosiły pod koniec lipca 2012 r. Z kolei Amber Gold ogłosiła likwidację 13 sierpnia 2012 r., a tysiącom swoich klientów nie wypłaciła powierzonych jej pieniędzy i odsetek od nich. Według ustaleń, w latach 2009-2012 w ramach tzw. piramidy finansowej, firma oszukała w sumie niemal 19 tys. swoich klientów, doprowadzając do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w wysokości prawie 851 mln zł.