Jak zaznaczył prezes, program wsparcia dla dużych przedsiębiorstw zakłada trzy rodzaje finansowania: pożyczki płynnościowe, pożyczki preferencyjne i instrumenty kapitałowe. "Wszystkie te rodzaje finansowania wymagały odrębnej notyfikacji. Negocjacje Z Komisją Europejską trwały od połowy kwietnia. W ciągu ostatnich dwóch tygodni uzyskaliśmy zgody na udzielanie finansowania w postaci pożyczek płynnościowych, w postaci pożyczek preferencyjnych. I czekamy jeszcze na zgodę Komisji Europejskiej na instrumenty kapitałowe" - wyjaśnił Borys. Wskazał, że we wtorek rano odbyły się ostatnie rozmowy, a ostatniej notyfikacji PFR spodziewa się w najbliższych dniach.

Podkreślił też, że jest to pierwszy w krajach Unii Europejskiej tak duży program udzielania pomocy publicznej dużym firmom ze wszystkich branż i z wykorzystaniem wielu dostępnych instrumentów finansowych. Powiedział, że w ramach pożyczek płynnościowych dostępnych jest 10 mld zł, na pożyczki preferencyjne przeznaczono 7,5 mld zł, natomiast na wsparcie o charakterze kapitałowym - 7,5 mld zł.

Pożyczki płynnościowe, jak mówił, mogą być udzielane na okres do 4 lat, a indywidualna kwota zaangażowania to maksymalnie 1 mld zł. Dodał, że firmy mogą korzystać z preferencyjnego oprocentowania, które jest zbliżone do poziomów rynkowych, "ale bardziej korzystne niż to co firmy, zwłaszcza średniej wielkości, mogą rzeczywiście uzyskać w postaci kredytów na rynku bankowym".

Odnosząc się do pożyczek preferencyjnych Borys wyjaśnił, że "maksymalny okres jest to 4 lata", a kwota indywidualna to 750 mln zł. Dodał, że możliwe jest umorzenie do 75 proc. szkody, którą dana firma poniosła bezpośrednio w związku z pandemią COVID-19.

Reklama

>>> Polecamy: Mimo rekordowych danych o zachorowaniach, kolejnego lockdownu nie będzie

Wyjaśnił, że pożyczki preferencyjne "de facto stanowią bardziej mechanizm o charakterze dotacyjnym, rekompensującym szkody firmom, które były bezpośrednio dotknięte restrykcjami sanitarnymi, nie mogły funkcjonować i w związku z tym poniosły straty".

W przypadku finansowania kapitałowego - jak tłumaczył - chodzi np. o podwyższanie kapitału bądź obejmowanie obligacji zamiennych przedsiębiorstw, przy czym kwota indywidualnego wsparcia może wynieść do 1 mld zł. Dodał, że inwestycje mogą być dokonywane albo w ramach pomocy publicznej, albo na zasadach rynkowych.

"Jesteśmy przekonani, że ten program może wspierać w sposób skuteczny polskie duże przedsiębiorstwa, które łącznie zatrudniają 3,5 mln pracowników" - powiedział.

Mówiąc o zasadach weryfikacji wniosków prezes podkreślił, że zasady udzielania pomocy dla dużych firm są równe dla wszystkich i przejrzyste. Dodał, że wnioski o wsparcie należy składać przez stronę internetową Polskiego Funduszu Rozwoju, gdzie udostępnione są specjalne formularze. "Nie ma możliwości uzyskania pomocy w inny sposób, np. że ktoś zadzwoni" - zaznaczył. Wskazał, że do tej pory w ramach tzw. wstępnego zgłoszenia uzyskaniem pomocy z Traczy PFR dla dużych firm, zainteresowanie wyraziło ok. 600 przedsiębiorstw.

"Zakładamy, że rozpatrzenie pojedynczego wniosku zajmie od 3 do 6 tygodni w zależności od stopnia skomplikowania" - powiedział. Wyjaśnił, że jeżeli firma się zakwalifikuje, czyli spełni warunki takie jak np. liczba zatrudnionych, wielkość obrotów i spadek przychodów w wyniku pandemii, to trafi na listę rankingową. Potem - jak dodał - nastąpi pełna analiza, podjęte zostaną decyzje inwestycje, a po podpisaniu umowy nastąpi wyłata środków.

Borys powiedział, że przy analizowaniu wniosków będą brane pod uwagę takie kryteria, jak: liczba wykonawców i kontrahentów, znacznie dla regionu oraz tzw. pilność wniosku, ponieważ - jak zaznaczył - niektóre przedsiębiorstwa mogą być w trudniej sytuacji. Wtedy wypłata pomocy może następować w transzach. Zaznaczył, że składanie wniosków firmy mają czas do końca roku, natomiast udzielanie pomocy będzie możliwe do końca 2021 roku.

Doprecyzował, że z Tarczy Finansowej dla dużych firm będą mogły skorzystać przedsiębiorstwa zatrudniające powyżej 249 osób lub których obrót przekracza 50 mln euro i suma bilansowa 43 mln euro. Wskazał, że do programu dopuszczone są też średnie firmy, o ile zatrudniają powyżej 150 pracowników i ich obrót przekracza 100 mln zł. Będą one musiały - jak kontynuował prezes PFR - spełnić jeden warunek, skorzystać wcześniej z pomocy skierowanej do małych i średnich firm, a ich potrzeby płynnościowe przekraczać 3,5 mln zł.

"W pierwszej kolejności będziemy udzieli finansowania głównie dużym firmom. Małe i średnie firmy powinny wnioskować w ramach Tarczy Finansowej dla MŚP. Natomiast jeżeli te środki się im wyczerpią, a te potrzeby okażą się większe, będą mogły też składać wniosek w ramach pomocy dla dużych przedsiębiorstw" - wyjaśnił Borys.

Szef PFR dodał, że z pomocy finansowej dla dużych firm wyłączone będę przedsiębiorstwa z sektora usług finansowych, np. banki, instytucje pożyczkowe, fundusze. Drugą grupą firm będą te działające na rynku nieruchomości komercyjnych, deweloperzy.

W ramach rozpoczętego z końcem kwietnia programu Tarczy Finansowej PFR dla mikro, małych i średnich firm, PFR udzielił do tej pory finansowania ponad 246 tysiącom przedsiębiorstw na kwotę ponad 46 mld zł. Aplikacje składane są do PFR poprzez systemy bankowości elektronicznej. Jak czytamy w komunikacie PFR proces udzielania finansowania jest zautomatyzowany, a środki wypłacane są najczęściej środków w ciągu 24-48 godzin. Zaznaczono, że finansowanie dużych firm z uwagi na zdecydowanie wyższe kwoty oraz zasady pomocy publicznej obowiązujące w Unii Europejskiej ma inny charakter i jest oparty o indywidualną analizę sytuacji każdego potencjalnego beneficjenta programu oraz bardziej zaawansowany proces decyzyjny.

>>> Polecamy: Koleją 200 km/h na trasie Warszawa-Gdańsk? Jeszcze nie