Dziennik donosi, że w ramach programu Ottokar-Brzoza mają zostać kupione nowe jednostki, które zastąpią przestarzałe niszczyciele czołgów 9P133, z wyrzutniami Malutka umieszczonymi na BRDM-2.

Według gazety niszczyciele czołgów mają trafić w pierwszej kolejności do 14 Pułku Przeciwpancernego (14 Ppanc.) operującego w Suwałkach. Jak podkreślono w dzienniku, "żołnierze obecnie dysponują przestarzałymi niszczycielami czołgów 9P133 oraz przenośnymi wyrzutniami pocisków Spike LR Dual".

Z informacji "GPC" wynika, że o realizację tego programu walczą m.in. amerykański Lockheed Martin oferujący pociski Hellfire oraz MBDA mający w swoim portfolio pociski Brimstone, a także izraelski Rafael mający w ofercie Spike NLOS.

"System ten ma zostać zamontowany na platformie gąsienicowej bądź kołowej, o ile ta ostatnia również zapewni odpowiedni poziom bezpieczeństwa. Oferta Rafaela zakłada dostawę wielozadaniowej wyrzutni pocisków rakietowych Spike NLOS zamontowanych na platformach BWP-1 i Rosomak" - czytamy w piątkowej "GPC".

Reklama

Dziennik zauważa, że "Spike NLOS jest wariantem rodziny Spike o najdłuższym zasięgu wynoszącym 32 km i zdolności działania w każdych warunkach pogodowych, dzięki czemu uzbrojenie skutecznie powstrzymuje formacje nieprzyjacielskich czołgów". "Jedna bateria Spike NLOS może pokryć bardzo duży obszar operacyjny, zapewniając znaczne oddziaływanie taktyczne. ­Spike NLOS to przeciwpancerny pocisk kierowany 5. generacji, który zawiera bardzo nowoczesny optoelektroniczny system naprowadzania umożliwiający pasywne zwalczanie celu (brak wiązki lasera, sygnałów radiolokacyjnych lub zależności od GPS)" - wskazuje gazeta.