Wskazano, że zapowiedziane obostrzenia uderzają nie tylko w konkretne branże, ale spowodują efekt domina, który odczuje cała gospodarka. Napisano, że zamknięcie m.in hoteli i gastronomii, przemysłu spotkań i wydarzeń, branży fitness oraz handlu znacząco ograniczy, a w wielu przypadkach zredukuje do zera, ich przychody. Zaznaczono, że "pracownicy tych branż, a są ich miliony, ograniczą swoją konsumpcję, a firmy redukują zamówienia u podwykonawców".

Napisano, że w miarę jak rośnie liczba zakażeń, wzrasta niepewność we wszystkich obszarach w gospodarce i jest ona "potęgowana przez brak przewidywalności w działaniach podejmowanych przez administrację".

Podkreślono, że podczas drugiej fali pandemii, niepewność będzie dużo większa niż na wiosnę. W komunikacie powołano się na badania Centrum Monitoringu Sytuacji Gospodarczej, z których wynika, że 90 proc. firm obawia się pandemii. Dodatkowo 80 proc. obawia się wzrostu podatków.

Reklama

"Dziś ani firmy, ani społeczeństwo w rychłe wygaszenie pandemii nie uwierzy. Już teraz boimy się trzeciej fali. Już nikt nie da wiary słowom polityków. Tym bardziej, że wraz z pandemią po Polsce rozlał się ogromny konflikt społeczno-polityczny, niszczący kapitał społeczny, tak potrzebny w walce z pandemią i rozwojem gospodarczym" - czytamy.

Napisano, że ogólny spadek popytu, niepewność, brak przewidywalności, słaby rynek pracy oraz konflikt społeczno-polityczny spowodują, że po silnej odbudowie PKB w III kw. w Polsce, w ostatnim kwartale tego roku zanotujemy głęboki spadek PKB. W skrajnym scenariuszu będzie on porównywalny do tego z II kwartału, czyli nawet 8-9 proc. kw./kw. "Te efekty mogą się też rozlać na I kw. przyszłego roku. Druga fala kryzysu przeciągnie się na dłuższy okres, a szybkie, silne odbicie jest mało prawdopodobne" - zaznaczono.

Pracodawcy RP zaznaczają, że OECD w swoich symulacjach już w czerwcu zakładała w jednym ze scenariuszy drugie uderzenie pandemii. "Według tych prognoz koszt ponownego zamknięcia gospodarki oraz generalnie skutek drugiej fali pandemii w Polsce to ok. 2 pp. PKB w 2020 r., czyli ok. 50 mld zł w ujęciu rocznym" - napisano.