Rzecznik zapytał stołeczną policję o m.in. podstawy legitymowania, zatrzymań i przetrzymywania demonstrujących w tzw. kotle oraz przyczyny wywiezienia zatrzymanych poza Warszawę.

W ubiegłym tygodniu w Dzienniku Ustaw opublikowano październikowy wyrok Trybunału Konstytucyjnego ws. przepisów dotyczących aborcji. Po publikacji stracił moc przepis tzw. ustawy antyaborcyjnej z 1993 r. zezwalający na aborcję w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu. Wywołało to protesty na ulicach polskich miast. Demonstranci protestowali m.in. w czwartek przed budynkiem Trybunał Konstytucyjnego. Kilkoro manifestantów wdarło się wtedy na teren TK; doszło do zatrzymań.

Jak poinformowano w środę na stronie RPO, rzecznik z urzędu podjął sprawę czwartkowych protestów przed TK. "Poważne zaniepokojenie RPO wzbudziło zwłaszcza używanie przez funkcjonariuszy środków przymusu bezpośredniego oraz przetrzymywanie protestujących w tzw. kotle" - podkreślono w piśmie do KSP.

Rzecznik zwrócił się o szczegółowe informacje w tej sprawie. RPO chce wyjaśnień ws. podstaw faktycznych i prawnych podjętych interwencji, w tym: wylegitymowania, zatrzymań, przetrzymywania osób w tzw. kotle, przyczyn wywiezienia zatrzymanych poza Warszawę. Rzecznik poprosił też o informację o: liczbie osób wylegitymowanych i zatrzymanych, podstawach faktycznych i prawnych tych działań, czasie faktycznym pozbawienia wolności.

Reklama

RPO zapytał również, czy osoby zatrzymane wniosły do sądu zażalenia na zatrzymanie i jakie dalsze czynności są wobec nich prowadzone.

Rzecznik zwrócił się pryz tym do KSP o odniesienie się do formułowanych w mediach zarzutów pod dotyczących okoliczności i przebiegu czynności funkcjonariuszy wykonywanych z udziałem Pani Katarzyny. Jak podano, chodzi w szczególności o "podanie przyczyn wywiezienia jej po zatrzymaniu do jednostki poza Warszawę, brutalnego przeprowadzenia kontroli osobistej, uniemożliwienia przyjęcia leków, napicia się wody i zjedzenia bułki".

Czwartkowa demonstracja, o którą pyta RPO, początkowo planowana do godz. 21 przedłużyła się po tym, gdy na teren TK wdarło się kilkoro demonstrantów. Zostali oni zatrzymani. Policja wyprowadziła przy użyciu siły osoby, które po zakończeniu protestu pozostały pod siedzibą TK i nie zgodziły się na wylegitymowanie funkcjonariuszom. Protestujący stawiali bierny opór.

Jak poinformował później rzecznik KSP nadkom. Sylwester Marczak, w związku z tymi protestami policjanci wylegitymowali 417 osób, zatrzymali 14 osób; ponadto nałożono 12 mandatów karnych i skierowano do sądu 10 wniosków. Dwoje policjantów doznało obrażeń. (PAP)

Autor: Mateusz Mikowski

mm/ robs/