Ta cząsteczka odpowiada zarówno za to, co w nim najlepsze, jak i najgorsze. Wyobraźmy sobie firmę, która znajduje się u szczytu potęgi: zdobywa rynki, likwiduje konkurencję, lecz powodzenie sprawia, że staje się ospała i zaczyna mieć problemy. W sukcesie kryje się zaczątek porażki. I odwrotnie. Upadek firmy czy branży wydaje się w pierwszej chwili tragedią, ale jednocześnie oczyszcza rynek z najsłabszych i najsłabiej rokujących. Tak działa Schumpeterowska kreatywna destrukcja.