Moody's obniży zapewne rating Polski. To uderzy w złotego

"Po wcześniejszym umocnieniu złoty osłabił się lekko po konferencji z udziałem prezesa EBC Mario Draghiego. Być może chodzi o zdanie, w którym prezes Dragi powiedział, że obecnie nie ma potrzeby dodatkowej stymulacji monetarnej. Mogło to zostać odebrane przez rynek jako pewne rozczarowanie" - powiedziała Urszula Kryńska, ekonomista z Banku Millennium.

"Teraz przede wszystkim czekamy na decyzję agencji Moody's i w przypadku złotego mamy do czynienia z przeciwstawnymi czynnikami. Z jednej strony wczoraj była bardzo +jastrzębia+ Rada Polityki Pieniężnej, która umocniła złotego. Podobnie jak złotego wspierały gorsze dane z USA, które oddalają podwyżkę stóp procentowych w USA. Z drugiej strony jest ryzyko, że agencja Moody's obniży ocenę wiarygodności kredytowej Polski w swojej piątkowej rewizji. To jest czynnik, który działa kierunku osłabienia złotego" - dodała.

Rada Prezesów Europejskiego Banku Centralnego (EBC) pozostawiła w czwartek podstawowe stopy procentowe bez zmian - podał bank w komunikacie. EBC potwierdził, iż planuje prowadzić skup aktywów z rynku do marca 2017 r. lub dłużej, jeżeli będzie to konieczne.

Mario Draghi podczas konferencji prasowej po zakończeniu posiedzenia EBC powiedział, że na chwilę obecną nie ma potrzeby dodatkowej stymulacji monetarnej.

Bank Millennium prognozuje, że agencja Moody's obniży rating Polski, co przełoży się na osłabienie złotego.

"Przewidujemy obniżenie ratingu. W poprzedniej ocenie ratingu mieliśmy poczucie, że agencja Moody's znalazła argumenty za obniżką, ale nie chciała obniżać ratingu przy niezmienionej perspektywie. Teraz sytuacja nie uległa zmianie na lepsze, a dodatkowo jest kwestia wieku emerytalnego, którego obniżenie zostanie wprowadzone w najbardziej radykalnej wersji. Jest to argument, który będzie sprzyjał obniżce. W kwestiach instytucjonalnych niewiele się poprawiło od czasu ostatniego przeglądu w maju. W sierpniowym raporcie agencja Moody's zwracała uwagę na zaostrzenie konfliktu wokół Trybunału Konstytucyjnego" - powiedziała Kryńska.

"Obniżenie ratingu spowoduje osłabienie polskiej waluty, ale na pewno nie będzie to taki szok, jaki miał miejsce w styczniu w przypadku obniżenia ratingu przez agencję S&P" - dodała.

W piątek 9 września agencja ratingowa Moody's planuje publikację wyników przeglądu polskiego ratingu. W maju agencja Moody's utrzymała rating polskiego długu na poziomie A2, obniżając perspektywę ze stabilnej do negatywnej.

RENTOWNOŚCI POLSKICH OBLIGACJI ROSNĄ PO RPP

W ocenie Kryńskiej, rentowności polskich obligacji rosną w wyniku jastrzębiego komunikatu ze strony RPP.

"Rentowności polskich obligacji lekko rosną w związku z tym, że wymowa komunikatu RPP była zaskakująco +jastrzębia+. Nie spodziewaliśmy się, że RPP będzie zmieniała stopy procentowe w najbliższym czasie. To, że w komunikacie nie zwrócono uwagi na żadne ryzyko wewnętrzne gospodarki sugeruje, że Rada nie dostrzega w tej chwili żadnego ryzyka, a my jednak je widzimy. Konsensus też przewiduje, że są pewne nowe ryzyka dla wzrostu gospodarczego i perspektyw inflacyjnych" - powiedziała Kryńska.

"Rada zupełnie nie zwraca uwagi na ryzyka, co pokazuje, że bardzo wierzy w polską gospodarkę i w najbliższym czasie stóp nie będzie obniżać. To, że mówi o podwyżkach sugeruje, że RPP luźno traktuje cel inflacyjny" - dodała.

RPP utrzymała w środę stopy procentowe na niezmienionym poziomie, stopa referencyjna wynosi nadal 1,5 proc. RPP po raz ostatni zmieniła poziom stóp procentowych w marcu ubiegłego roku, obniżając je o 50 pb.

Na konferencji w środę prezes NBP Adam Glapiński powiedział, że nie wyobraża sobie, żeby RPP obniżała stopy procentowe. Dodał, że zastanawia się raczej, kiedy zacząć cykl podwyżek, np. pod koniec 2017 r.

(PAP)