Horban pytany dlaczego nie budowano szpitali polowych wcześniej powiedział, że "nie było powodu, by to robić wcześniej". "Szpitale polowe są budowane na trzeci etap epidemii. Dzisiaj mamy jej drugi etap, nie jest jeszcze potrzebne wykorzystanie szpitali polowych" - wyjaśnił.

Jak mówił, "pierwszy etap epidemii mieliśmy na wiosnę. Opanowuje się go tak, jak to wówczas robiliśmy: chorzy przebywają w szpitalach zakaźnych lub w specjalnie utworzonych (w zwykłych szpitalach) oddziałach zakaźnych, internistycznych, chorób wewnętrznych".

"Obecnie mamy drugą falę epidemii, wirus jest bardziej zakaźny, zakaża szybciej, a my staramy się nie wprowadzić drugiego lockdownu. Procentowo liczba zgonów jest mniejsza, jednak liczbowo większa" - powiedział.

Tłumaczył, że "opieka nad chorymi opiera się na istniejącej strukturze szpitali, głównie wojewódzkich, z których duża część ma oddziały zakaźne". "Od kilku miesięcy nakłanialiśmy organy samorządowe, żeby dostosowały się do fali epidemii, która przyjdzie jesienią" - dodał.

Reklama

Polecamy: Szef francuskiej Rady Naukowej: Sytuacja epidemiczna jest krytyczna