Program "Maluch" pozytywnie wpływa na aktywność zawodową rodziców i opiekunów małych dzieci przyczyniając się do istotnego zwiększenia liczby miejsc opieki dla najmłodszych. Wciąż jednak zbyt mało gmin angażuje się w program - oceniła w środę NIK podczas sejmowej komisji.

Sejmowa Komisja Polityki Społecznej i Rodziny wysłuchała w środę informacji NIK o wynikach kontroli dotyczącej wpływu realizacji programu "Maluch" na zwiększenie aktywności zawodowej rodziców i opiekunów. Informację na ten temat przedstawił posłom wiceprezes Izby Mieczysław Łuczak.

Poinformował, że kontrola została przeprowadzona od 1 lipca do 9 grudnia 2016 roku i obejmowała działania w ramach programu "Maluch" za lata 2013 - 2016. Do celów porównawczych pozyskano również dane z 2011 roku, kiedy program został uruchomiony po raz pierwszy.

Z kontroli NIK wynika, że realizacja programu "Maluch" pozytywnie wpływa na aktywność zawodową rodziców i opiekunów małych dzieci, co - jak wskazuje Izba - jest "szczególnie cenne w perspektywie niedoboru pracowników na rynku pracy".

Izba stwierdziła ponadto, że po 6 latach wdrażania programu "Maluch" nastąpił korzystny społecznie przyrost miejsc opieki dla najmłodszych dzieci (w żłobkach, klubach dziecięcych i u dziennych opiekunów) z poziomu 36,5 tys. w 2011 roku do 92 tys. w 2016 roku.

Reklama

Zaznaczono jednak, że pomimo zwiększenia się liczby tych miejsc, kwestia dostępności do placówek opieki najmłodszych "stanowi problem w znacznej części kraju". Zdaniem Izby możliwa jest jeszcze poprawa efektywności programu w sytuacji ustanowienia jego warunków w długoletniej perspektywie.

W wyniku realizacji programu "Maluch" - jak podał NIK - ponad 2,5 krotnie wzrósł odsetek dzieci objętych opieką instytucjonalną. W 2011 roku wyniósł niespełna 4 proc. i wzrósł do 9 proc. w 2016 roku.

NIK przywołał dane Komisji Europejskiej, z których wynika, że w Polsce i krajach Europy Wschodniej odsetek dzieci w wieku do 3 lat objętych opieką instytucjonalną wynosi poniżej 10 proc, podczas gdy w Hiszpanii, Francji, Holandii czy Skandynawii odsetek ten waha się od 40 do 50 proc.

Zdaniem Izby wciąż zbyt mało gmin korzysta z programu "Maluch". Jak podano, w 2013 roku korzystało z niego 227 gmin, a w 2016 - 435 gmin co - jak podaje NIK -stanowi niecałe 18 proc. wszystkich gmin w kraju.

Głos w dyskusji nad informacją NIK zabrał wiceminister rodziny pracy i polityki społecznej Bartosz Marczuk. Odnosząc się do danych z innych krajów Europy Zachodniej ocenił, że "nie chodzi o to, by wszystkie dzieci do 3. roku życia co do zasady wysyłać do opieki instytucjonalnej". Przekonywał, że "trzeba dawać Polakom wybór".

"Trzeba oczywiście budować podaż tych miejsc, natomiast też nie jest tak, że wszystkie co do zasady dzieci są w pieczy instytucjonalnej" - powiedział Marczuk.

Wiceminister przypomniał o trzykrotnym zwiększeniu nakładów na program "Maluch Plus" na 2018 rok z 151 do 450 mln zł. Wyraził nadzieję, że w samym 2018 roku powstanie 24,5 tys. nowych miejsc opieki dla najmłodszych.

"Chcemy zwiększać dostępność tych miejsc i również obniżać koszty dla rodzica" - podkreślił Marczuk. Dodał, że "zapewnione jest wieloletnie finansowanie programu "Maluch Plus".

"Maluch", a obecnie "Maluch plus" to program wspierający rozwój żłobków, klubów dziecięcych i dziennych opiekunów. Program "Maluch" stworzono po uchwaleniu tzw. ustawy żłobkowej, czyli ustawy o formach opieki nad dziećmi do lat trzech, która obowiązuje od 2011 r. Początkowo program skierowany był tylko do samorządów.

Dzięki ustawie żłobki przestały być zakładami opieki zdrowotnej, nadzór nad nimi przejęło MRPiPS (wcześniej podlegały resortowi zdrowia). W myśl ustawy opieka nad dziećmi do lat trzech jest sprawowana w formie żłobka lub klubu dziecięcego oraz wykonywana przez opiekuna dziennego (zajmującego się kilkorgiem dzieci u siebie w domu, ale opłacanego przez gminę) lub nianię (której płacą rodzice, a ZUS opłaca za nią składki, jeśli jest zatrudniona na podstawie umowy).

Karolina Kropiwiec

>>> Polecamy: Program "Maluch" działa. Pozytywnie wpływa na aktywność zawodową rodziców