Warsaw Enterprise Institute w raporcie „Europa grubymi nićmi szyta” wykazuje, że perspektywa finansowa UE na lata 2021-2027 to krok milowy w stronę federalizacji Wspólnoty. Poczyniony został bez wyraźnej zgody społeczeństw UE i przy wykorzystaniu kruczków prawnych pod pretekstem zwalczania kryzysu pandemicznego.



Po raz pierwszy w historii perspektywa finansowa UE składa się z dwóch elementów: tradycyjnych wieloletnich ram finansowych (w sumie 1,074 bln euro) oraz nowego instrumentu do odbudowy gospodarki po epidemii - Next Generation EU (maks. 750 mld euro). Samo przyjęcie tych ram przez państwa członkowskie związane było z koniecznością wyrażenia zgody na federalizację fiskalną. Bruksela uzyskała możliwość pobierania danin bezpośrednio do budżetu UE, powstał też mechanizm zaciągania wspólnych długów, gdyż finansowanie NGEU będzie odbywać się poprzez pożyczki zaciągane przez Komisję Europejską, a spłacane przez kraje członkowskie.



Środki z budżetu UE będą wypłacane beneficjentom pod pewnymi warunkami, a ich wydatkowanie będzie mniej swobodne niż w latach poprzednich. Bruksela będzie w konsekwencji mogła z większą łatwością realizować dalsze etapy federalizacji: harmonizację fiskalną i budowę Europy Socjalnej. Dla Polski nie jest to dobrą wiadomością: straci przewagę konkurencyjną wynikającą z relatywnie niskich kosztów pracy – pisze Maciej Troć, autor raportu i doktorant Wydział Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego. Troć zwraca uwagę, że model federalizacji przyjęty przez UE nie jest jedynym możliwym i jedynym słusznym. Stany Zjednoczone dopuszczają wewnętrzną konkurencję podatkową, a nie szkodzi to ogólnej konkurencyjności ich gospodarki.







Warsaw Enterprise Institute rekomenduje w raporcie sceptyczną re-ewaluację kierunku, jaki przyjmuje federalizacja UE, zwłaszcza w kontekście wspomnianych tendencji harmonizacyjnych. Zauważa jednak, że w przypadku polityki klimatycznej nowa perspektywa finansowa UE stanowić może potencjalnie bodziec modernizacyjny. Jest to jednak warunkowane opracowaniem jasnego i dostosowanego do specyfiki naszej gospodarki planu transformacji energetycznej.



Raport wskazuje, że chociaż pomysłu federalizacji UE nie należy potępiać w czambuł, bo przecież idea ta leży u samych podwalin Wspólnoty, to powinien być on jednak realizowany tylko pod warunkiem uzyskania pełnej demokratycznej zgody narodów UE, a nie – tak, jak zrobiły to, jednocząc się, powojenne Niemcy – drogą technokratycznego nakazu.



  • Źródło: Warsaw Enterprise Institute
Reklama