Sarnowski poinformował o tym podczas posiedzenia sejmowej Komisji Finansów publicznych, która zajmowała się poprawkami zgłoszonych w czasie drugiego czytania do rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych oraz niektórych innych ustaw.

Poprawkę o dołączeniu spółdzielni do podmiotów, które mogą skorzystać z estońskiego CIT zgłosił klub parlamentarny Lewicy. Poprawka ta została negatywnie zaopiniowała przez posłów komisji.

“Dostosowanie przepisów CIT do specyfiki działania spółdzielni wymaga bardzo konkretnego i długiego dialogu z tą branżą. (...) Jest naszym mocnym przekonaniem, że spółdzielnie zostaną objęte estońskim CIT-em od 1 stycznia roku 2022. (...) Jest to zbyt skomplikowana materia, żeby ją zrealizować i zamknąć tylko na etapie poprawki poselskiej” - powiedział Sarnowski.

Jak wcześniej w Sejmie tłumaczył wiceminister Sarnowski, proponowane przez MF rozwiązanie jest wzorowane jeden do jednego na estońskim, a firmy, które z niego skorzystają, zamiast 278 stron regulacji CIT będą używały tylko 20 stron. "To maksymalnie uproszczone rozwiązanie, które pozwoli, żeby roczny czas rozliczenia CIT-u trwał nie 59 godzin, jak jest teraz, tylko 5 godzin" - mówił.

Reklama

Według niego, przy niewielkich zmianach w strukturze zatrudnienia i organizacyjnych, ze zmian będzie mogło skorzystać 200 tys. firm, czyli ponad 90 proc. aktywnie działających "citowców". Wiceminister poinformował, że system będzie otwarty także na działalność usługową.

Istotą estońskiego CIT jest przesunięcie czasu poboru podatku na moment wypłaty zysków z przedsiębiorstwa. Przedsiębiorca będzie mógł wybrać, czy chce skorzystać z nowego rodzaju opodatkowania, czy woli rozliczać się na starych zasadach. Zgodnie z projektem, z opodatkowania na nowych zasadach będzie mogła skorzystać spółka kapitałowa - z o.o. lub akcyjna, w której udziałowcami są wyłączenie osoby fizyczne.(PAP)

autor: Łukasz Pawłowski