Rada ds. Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego i Praw Człowieka, która jest ciałem konsultacyjnym przy prezydencie Rosji, opublikowała komunikat, w którym wyraziła zaniepokojenie możliwymi skutkami dla ekologii budowy w Polsce kanału przez Mierzeję Wiślaną.

W oświadczeniu opublikowanym w środę na stronie internetowej Rada wyraża przekonanie, że budowa kanału "zmieni warunki wodne zalewu (Wiślanego), co z dużym prawdopodobieństwem naruszy ekosystemy morskie i przybrzeżne, w tym leżące na terytorium Rosji".

"Zdaniem Rady, tak duża ingerencja powinna zostać poprzedzona międzynarodową oceną wpływu na środowisko naturalne" - dodano w komunikacie. Rada oświadczyła także, że wzywa władze Polski, by "wysłuchały opinii organizacji społecznych i ekologów i nie dopuściły do zniszczenia unikalnego obiektu przyrodniczego".

Realizowany przez polski rząd projekt zakłada budowę kanału żeglugowego przez Mierzeję Wiślaną, budowę toru żeglownego przez Zalew Wiślany oraz pogłębienie rzeki Elbląg. Obecnie jedynym połączeniem Zalewu Wiślanego z Bałtykiem i zarazem jedyną drogą morską do portu w Elblągu jest znajdująca się pod kontrolą Rosji Cieśnina Pilawska.

We wrześniu 2009 roku Polska i Rosja zawarły umowę o żegludze po Zalewie Wiślanym, która pozwala na ruch polskich statków przez cieśninę. Umowa reguluje ruch polskich i rosyjskich jednostek - mają one prawo do przekraczania granicy polsko-rosyjskiej na Zalewie Wiślanym i poruszania się po wodach drugiej strony zgodnie z jej przepisami prawnymi. Natomiast przekraczanie granicy i żeglugę statków pod inną banderą określają przepisy prawne i zasady każdej ze stron.

Reklama

Polska od lat. 90. XX wieku zabiegała o swobodę żeglugi na Zalewie Wiślanym dla statków wszystkich bander, głównie - państw UE. Rosja uciekała się do blokowania żeglugi, m.in. w 2003 roku zamknęła Cieśninę Pilawską. W 2004 roku, po przystąpieniu Polski do UE, Rosja na trzy tygodnie zamknęła swoją część zalewu, uniemożliwiając dostęp do portów w Kaliningradzie i Bałtyjsku. Ponownie zamknęła granicę w maju 2006 roku, tym razem na trzy lata, i otworzyła ją dwa miesiące przed podpisaniem w 2009 roku umowy z Polską.

Prace na miejscu planowanego przekopu Mierzei Wiślanej już się rozpoczęły. Wycięto m.in. drzewa w pasie, w którym ma powstać kanał. Mierzeja Wiślana i Zalew Wiślany są częścią obszaru Natura 2000 i Komisja Europejska jest w dialogu z polskimi władzami w sprawie planowanej inwestycji.

>>> Czytaj też: Efekt Srebrnej? "Wuzetki" odejdą do lamusa. Ich zniesienie popiera rząd i opozycja