DGP dotarł do raportu z kontroli funkcjonowania specjalnych stref ekonomicznych w latach 2015–2018, która formalnie została ukończona pod koniec stycznia tego roku. Główna konkluzja nie jest dla SSE najlepsza. Celem ich funkcjonowania – w teorii – miało być przyspieszenie rozwoju słabo rozwiniętych regionów Polski głównie poprzez przyciąganie nowych inwestycji, a co za tym idzie – tworzenie miejsc pracy. Miały także być źródłem innowacyjnych projektów i poprawy konkurencyjności gospodarki. Dlatego co roku w ramach pomocy publicznej do stref trafia ok. 2,5 mld zł.
Jaki był tego efekt? W ocenie NIK nie taki, jak zakładał rząd i jaki być powinien.