Minister ostrzegł, że utrzymanie się tej tendencji w drugim półroczu zagroziłoby realizacji wyznaczonego celu, jakim jest zrównoważenie tegorocznego budżetu. Dlatego potrzebne jest ograniczenie wydatków przez wszystkie resorty.

"Według najnowszych danych (słowackiego urzędu statystycznego), wzrost produktu krajowego brutto (rok do roku) spowolnił bardziej niż tego oczekiwaliśmy, do poziomu 1,9 proc. zamiast prognozowanych 3,5 proc. Tymczasem tegoroczny budżet opracowano z założeniem, że wzrost PKB wyniesie 4,5 proc." - powiedział Kamenicky.

"Wyhamowanie przypisuję głównie czynnikom zewnętrznym, takim jak sytuacja w Niemczech i wojny handlowe między Chinami i USA. Z uwagi na te czynniki oczekiwaliśmy wyhamowania, ale nie tak rychłego i tak znacznego" - dodał.

Jego zdaniem, "jeśli obecny trend utrzyma się także w drugim półroczu, sytuacja stanie się poważna". Przypomniał, że Słowacja chce mieć w bieżącym roku pierwszy w swej historii zrównoważony budżet, ale "w świetle dzisiejszych wiadomości cel ten jest zagrożony".

Reklama

Kamenicky zaapelował do wszystkich ministrów, by włączyli się we wspólną akcję oszczędzania. "Każdy musi zacząć od siebie i zamiast domagać się od ministerstwa finansów dodatkowych pieniędzy, powinien zacząć szukać oszczędności we własnym resorcie, byśmy mogli te dodatkowe pieniądze zachować" - podkreślił.

Według niego, o dalszych krokach rozstrzygną dane z prognozy przedstawionej we wrześniu. "Jest oczywiste, że jeśli ta nagła zmiana we wzroście PKB utrzyma się, przyniesie ze sobą spadek wpływów budżetowych i będziemy musieli na to zareagować cięciami wydatków" - wyjaśnił minister.

>>> Czytaj też: Europa Wschodnia zawstydziła Zachód. Eurostat podał dane o PKB