W maju Bruksela prognozowała, że dochód narodowy Polski spadnie aż o 1,4 proc. Minister finansów Jacek Rostowski zarzucił wówczas Brukseli brak profesjonalizmu.

Oficjalnie Komisja nie chce się jeszcze przyznać do błędu. Jednak proszący o zachowanie anonimowości eksperci komisji, którzy zajmują się bezpośrednio opracowywaniem analiz gospodarczych, biją się w piersi.

Komisja opublikuje nowe prognozy dla siedmiu największych gospodarek Unii, wśród których jest też Polska w połowie września. Tym razem weźmie pod uwagę oficjalne dane za I i II kwartał tego roku. Pokazują one, że nasz kraj mimo wszystko zdołał utrzymać wzrost gospodarczy - podkreśla "Dziennik".



Reklama