ING: Produkcja przemysłowa pobudzi wzrost PKB.

Za wyższą dynamiką produkcji przemawia układ dni roboczych – w tym roku o dwa więcej niż w 2019 r. , a lepsza produkcja dodaje do tempa PKB w drugim kwartale 2020 r. ok. 0,5-0,23 pkt. proc. - ocenili ekonomiści banku ING Rafał Benecki Piotr Popławski.

GUS podał w poniedziałek, że czerwcu produkcja sprzedana przemysłu była wyższa o 0,5 proc. w porównaniu z czerwcem ub. roku, kiedy to notowano spadek o 2,6 proc. do analogicznego okresu roku poprzedniego, natomiast w porównaniu z majem br. wzrosła o 13,9 proc.

Wedle Urzędu w okresie styczeń – czerwiec br. produkcja sprzedana przemysłu była o 6,3 proc. niższa w porównaniu z analogicznym okresem ub. roku, kiedy notowano wzrost o 5,1 proc.

Reklama

"W naszej ocenie za wyższą dynamiką produkcji przemawia układ dni roboczych – w tym roku o dwa więcej niż w 2019 r." - napisali ekonomiści.

"Co więcej w tym roku mylące mogą być też dane o produkcji energii elektrycznej" - dodali.

Zdaniem Beneckiego i Popławskiego w 2019 r. z uwagi na falę upałów pojawił się duży popyt na prąd do klimatyzacji. Ich zdaniem obecne lato jest jednak chłodniejsze i niższy popyt na energię nie oznaczał przedłużającego się załamania branż przetwórczych – produkcja w przetwórstwie przemysłowym podniosła się o 0,9 proc.

Ekonomiści uznali, że solidna dynamika produkcji przemysłowej może odzwierciedlać także dobrą sytuację eksporterów w czerwcu.

"W szacowaniu PKB za drugi kwartał 2020 r. dużą niewiadomą jest zachowanie sektora usług" - stwierdzili analitycy.

"NBP w swojej pesymistycznej projekcji założył duże spowolnienie w sektorze usług rynkowych, w drugim kwartale 2020 r." - dodali.

Według ekonomistów ta część gospodarki nie jest prawie w ogóle opisywana przez dane miesięczne. "Więcej na temat PKB za drugi kwartał 2020 r. będzie można powiedzieć po jutrzejszych danych o sprzedaży detalicznej" - skomentowali.

"Naszym zdaniem lepsza produkcja dodaje do tempa PKB w drugim kwartale 2020 r. około 0,5 pkt. proc. w porównaniu do bardzo pesymistycznego konsensusu albo o 0,23 pkt. proc. w porównaniu do naszych prognoz które były lepsze niż konsensus.

BOŚ Bank: czerwcowe dane o produkcji przemysłowej powyżej oczekiwań rynku

Czerwcowe dane o produkcji przemysłowej przewyższyły rynkowe oczekiwania i wspierają oczekiwania, że skala spadku PKB w drugim kwartale tego roku będzie niższa niż 10 proc. rok do roku - uważają analitycy BOŚ Banku.

Analitycy zwracają uwagę, że wraz z dalszym odmrażaniem aktywności krajowej oraz globalnej (ważnej dla eksportu) w czerwcu miał miejsce efekt dalszego “nadrabiania” po okresie zamrożenia.

Według BOŚ Banku na lepsze czerwcowe wyniki produkcji pozytywnie wpłynęło zarówno silniejsze oddziaływanie czynnika sezonowego (lepsza niż w maju relacja liczby dni roboczych) jak również silniejsza skala odbicia aktywności w ujęciu oczyszczonym z wahań sezonowych.

“Nie można wykluczyć, że na ten silniejszy wzrost w części wpływała relatywnie mniejsza (niż w latach minionych) skala urlopów w okresie święta Bożego Ciała w warunkach prowadzonych w marcu i kwietniu rozwiązań odbierania dni wolnych i jednocześnie bieżących możliwościach nadrabiania aktywności po kilkutygodniowym jej silnym ograniczeniu” - czytamy w komentarzu.

Analitycy wskazują, że generalnie najsilniejsza poprawa notowana była w działach o najwyższym udziale sprzedaży na eksport. Roczny spadek produkcji w motoryzacji ograniczył się w czerwcu do “jedynie” -15,2 proc. Rok do roku wobec spadku w kwietniu o blisko 80 proc. rok do roku.

Zwracają oni uwagę, że produkcja mebli w czerwcu odnotowała z kolei dynamiczny wzrost o 19,3 proc. rok do roku po spadku w kwietniu o ok. 50 proc.

“W mniejszej skali dane poprawiły się (przy równocześnie mniejszej skali wcześniejszego spadku) w zakresie działów przetwórstwa silnie powiązanego z budownictwem. Jest to szczególnie istotne z punktu widzenia zaskakujących słabych danych majowych z krajowego budownictwa” - uważają analitycy.

Pekao: wzrost produkcji przemysłowej w czerwcu bije na głowę prognozy

W czerwcu produkcja sprzedana przemysłu wzrosła o 0,5 proc. rdr, bijąc tym samym na głowę prognozy, które mówiły o spadkach - wskazał w komentarzu do danych GUS Piotr Bartkiewicz z Pekao . Ocenił, że odrabianie strat po lockdownie następuje "dość żwawo".

Główny Urząd Statystyczny podał w poniedziałek, że produkcja przemysłowa w czerwcu rdr wzrosła o 0,5 proc. vs konsensus spadku o 6,5 proc. i po spadku o 17,0 proc. w maju. Natomiast w ujęciu miesięcznym produkcja przemysłowa wzrosła w czerwcu o 13,9 proc. vs konsensus wzrostu o 4,9 proc. i po wzroście o 10,1 proc. w maju. Z kolei produkcja przemysłowa wyrównana sezonowo w czerwcu rdr spadła o 4,9 proc., a mdm wzrosła o 9,7 proc.

Jak zaznaczył Bartkiewicz z Pekao, w czerwcu produkcja sprzedana przemysłu "wzrosła o 0,5 proc. rdr, bijąc tym samym na głowę" prognozy. "Wprawdzie przypisywaliśmy naszej prognozie, zakładającej spadek o 8,5 proc. rdr, ryzyko w górę, ale tak dużego odbicia się nie spodziewaliśmy" - przyznał.

Według eksperta na dobry wynik przemysłu złożyło się m.in. to, że w porównaniu do roku poprzedniego, czerwiec b.r. charakteryzował się korzystnym układem dni roboczych (+2 rdr). Inny czynnik to niska baza statystyczna. "Zeszły czerwiec był zaskakująco słaby" - wyjaśnił. Wskazał też na większy od oczekiwań wzrost aktywności w przemyśle w ostatnim miesiącu.

Po wyłączeniu czynników sezonowych i kalendarzowych produkcja sprzedana przemysłu wzrosła, jak zaznaczył Bartkiewicz, aż o 9,7 proc. mdm. "W efekcie, proces odrabiania strat po lockdownie następuje dość żwawo. W stosunku do lutego b.r. produkcja jest obecnie jedynie o 10 proc. niższa" - podkreślił. Przypomniał, że w kwietniu poziom produkcji był o 26 proc. niższy od lutowego a łącznie od kwietnia produkcja wzrosła o 23 proc.

Ekspert zwrócił uwagę, że w czerwcu najsilniej przyspieszyła produkcja w branżach zorientowanych na eksport, począwszy od przemysłu samochodowego (powrót kolejnych fabryk do pracy pozwolił zmniejszyć skalę spadków), a skończywszy na produkcji urządzeń elektrycznych i mebli. "W tych dwóch ostatnich sekcjach dynamika produkcji była w ujęciu rocznym dwucyfrowa" - zaznaczył. Wyraźnie odbiła też produkcja żywności - dodał.

Zdaniem Bartkiewicza odczyt czerwcowy mógłby nieco poprawić szacunki PKB na II kwartał. Zastrzegł jednak, że skala niepewności dotycząca wyniku sektorów usługowych, na temat których niewiele można powiedzieć w oparciu o miesięczne dane, jest tak znacząca, że "rewizje takie są niecelowe".

Podkreślił, że zachowanie przemysłu przynosi pewne wskazówki "co do mechaniki odbicia gospodarczego". "O ile jeszcze w kwietniu i marcu wygaszenie popytu na rynkach europejskich było tak znaczące, że eksport netto nie miał szans amortyzować spadków PKB, o tyle w kolejnych dwóch miesiącach już tak nie jest" - wskazał. Odbudowuje się popyt zagraniczny na wyroby polskiego przemysłu, co, według niego, będzie nadawać ożywieniu "bardziej klasyczny charakter". "Oznacza to też, że w polskim przemyśle może ono być bardziej V-kształtne niż w wielu gospodarkach rozwiniętych" - podsumował.

Santander o danych GUS: gospodarka zaczęła odbijać po zamrożeniu dużo mocniej od oczekiwań

Gospodarka zaczęła odbijać po zamrożeniu aktywności związanym z koronawirusem dużo mocniej i dużo szybciej niż zakładaliśmy - wskazali analitycy banku Santander w komentarzu do danych GUS .

Jak zaznaczyli analitycy Santandera, produkcja przemysłowa wzrosła w czerwcu "dużo powyżej oczekiwań".

Zwrócili uwagę, że po odsezonowaniu dynamika produkcji wciąż znajdowała się poniżej zera (-4,9 proc. rdr.). "Mimo to dane należy uznać za poważne pozytywne zaskoczenie, sugerujące że gospodarka zaczęła odbijać po zamrożeniu aktywności związanym z koronawirusem dużo mocniej i dużo szybciej niż zakładaliśmy" - podkreślili.

Najdynamiczniejsze odbicie, jak podkreślili, dotyczyło produkcji dóbr konsumpcyjnych trwałego użytku (16,2 proc. rdr); "a po drugiej stronie spektrum" była produkcja dóbr inwestycyjnych (-8,6 proc. rdr). Zdaniem ekspertów to drugie pozytywne zaskoczenie w danych czerwcowych, po piątkowych danych z rynku pracy.

Analitycy odnieśli się też do cen producentów, które w czerwcu spadły "trochę mniej niż oczekiwano" - o 0,8 proc. rdr. Wyjaśnili, że głównymi przyczynami mniej ujemnej dynamiki PPI było odbicie w przetwórstwie ropy naftowej (16 proc. mdm) i górnictwie niewęglowym (6,4 proc. mdm). "Spadek cen w przemyśle przetwórczym o 2,4 proc. rdr w maju został w czerwcu zredukowany do -1,5 proc. rdr, przy czym jej dynamika mdm po pięciu miesiącach spadków ponownie stała się dodatnia" - zauważyli.

"Dynamika PPI będzie dalej szła stopniowo w górę i w IV kw. może już zbliżyć się do zera w ujęciu rdr" - ocenili.

Credit Agricole: w czerwcu odnotowano ożywienie aktywności w polskim przemyśle

W czerwcu odnotowano szeroki zakres ożywienia aktywności w polskim przemyśle. Roczna dynamika produkcji zwiększyła się pomiędzy majem i czerwcem w prawie wszystkich kategoriach - stwierdził Krystian Jaworski, ekonomista badania Credit Agricole.

"Zgodnie z danymi GUS dynamika produkcji sprzedanej przemysłu w przedsiębiorstwach zatrudniających powyżej dziewięć osób zwiększyła się w czerwcu do +0,5 proc. wobec -17 proc. w maju, kształtując się znacząco poniżej konsensusu rynkowego (-6,9 proc.) i powyżej naszej prognozy (-7,5 proc.)" - ocenił analityk.

"Po oczyszczeniu z wpływu czynników sezonowych produkcja przemysłowa zwiększyła się w czerwcu o 9,7 proc. miesiąc do miesiąca. W rezultacie odsezonowany poziom produkcji ukształtował się w czerwcu na poziomie o ok. 10 proc. niższym niż przed wybuchem epidemii COVID-19" - dodał.

Według Jaworskiego w czerwcu odnotowano szeroki zakres ożywienia aktywności w polskim przemyśle. "Roczna dynamika produkcji zwiększyła się pomiędzy majem i czerwcem we wszystkich kategoriach poza +produkcją napojów+ i +wytwarzaniem i zaopatrywaniem w energię elektryczną, gaz, parę wodną i gorącą wodę+" - stwierdził. "W 21 spośród 34 działów przemysłu odnotowano wzrost produkcji w ujęciu rok do roku" - dodał.

W ocenie ekonomisty w największym stopniu za ożywienie produkcji przemysłowej ogółem odpowiadało wznowienie działalności w branży motoryzacyjnej.

"Fabryka Opla w Gliwicach wznowiła prace 8 czerwca, a 16 czerwca została przywrócona produkcja w Tychach" - stwierdził Jaworski.

Jego zdaniem w konsekwencji dynamika produkcji w kategorii "pojazdy samochodowe, przyczepy i naczepy" zwiększyła się z -57,9 proc. rok do roku w maju do -15,2 proc. w czerwcu, co oddziaływało w kierunku wzrostu produkcji ogółem o 5,0 pkt. proc. pomiędzy majem i czerwcem.

"Drugą branżą, która przyczyniła się do silnego wzrostu produkcji przemysłowej ogółem (o 2,0 pkt. proc. pomiędzy majem i czerwcem) były +artykuły spożywcze+. Produkcja w tej kategorii zwiększyła się z -6,7 proc. r/r w maju do +6,3 proc. w czerwcu" - ocenił ekonomista.

"Co ciekawe, pomimo decyzji rządu o czasowym zamknięciu ponad 10 kopalń na początku czerwca dynamika produkcji w kategorii +górnictwo i kopalnictwo+ zwiększyła się w czerwcu do -6,5 proc. rok do roku wobec -14,4 proc. w maju" - podsumował.

PIE: wzrost produkcji w czerwcu ma częściowo podłoże statystyczne

Wzrost produkcji w czerwcu ma częściowo podłoże statystyczne, a poniedziałkowe dane GUS. sugerują ok. 8 proc. spadek PKB w drugim kwartale - uważa Jakub Rybacki, analityk z zespołu makroekonomii Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE).

"Wzrost po części ma podłoże statystyczne - w czerwcu 2019 r. odnotowaliśmy chwilowy spadek produkcji. Komentarz GUS wskazuje też na mocne wyniki producentów dóbr konsumenckich np. w sektorze meblowym (19,3 proc.) czy urządzeń elektrycznych (16,9 proc.) oraz elektronicznych (7 proc.)” - napisano w komentarzu PIE do danych.

"Na podstawie bieżących informacji szacujemy, że PKB w drugim kwartale skurczy się o około 8 proc. Należy zauważyć, że zarówno nasz szacunek oraz cyfry dostarczane przez analityków komercyjnych bazują na informacjach, które bardzo słabo opisują aktywność w wielu branżach usługowych. Tym samym należy liczyć się z możliwością istotnych zaskoczeń” - dodano.

Rybacki zwrócił uwagę, że wciąż słabo radzą sobie branże powiązane z mobilnością np. przetwórstwo ropy naftowej (-17,2 proc.) sektor motoryzacyjny (-15,2 proc.) czy maszynowy (-13 proc.).

Według PIE w lipcu dynamika produkcji najprawdopodobniej będzie niższa - ponownie będzie to efekt mniej sprzyjających efektów kalendarzowych oraz statystycznych.

"Niemniej powinniśmy dostrzec kilka pozytywnych tendencji. Bieżące dane o zapotrzebowaniu na energię elektryczną wskazują na odbicie aktywności w branżach energochłonnych. Spodziewamy się też znacznie lepszych wyników branży motoryzacyjnej oraz sektora górniczego - w czerwcu wydobycie wstrzymała pandemia” - czytamy w komentarzu.

PKO BP: Produkcja w czerwcu wzrosła w 21 z 34 branż przemysłowych

Produkcja w czerwcu wzrosła w 21 z 34 branż przemysłowych, wobec 4 branż wzrostowych w maju. Dane o produkcji za czerwiec sugerują, że spadek PKB w drugim kwartale powinien być zbliżony do 8 proc. rok od roku - ocenił ekonomista PKO BP, Michał Rot.

"Dane okazały się dużym pozytywnym zaskoczeniem, mimo że wcześniej sygnałem wyraźnego odbicia produkcji w czerwcu był wskaźnik koniunktury GUS w przemyśle za miniony miesiąc" - ocenił Rot.

"Po odsezonowaniu produkcja przemysłowa ograniczyła spadek do -4,9 proc. rok do roku (vs -15,5 proc. rok do roku w maju po wzroście aż o 9,7 proc. miesiąc do miesiąca" - dodał.

W ocenie ekonomisty poziom wyrównanej sezonowo produkcji znajduje się 9 proc. poniżej poziomu sprzed pandemii, czyli z lutego.

"Tempo dalszej odbudowy poziomu produkcji zależeć będzie od przebiegu sytuacji epidemicznej w kraju i za granicą, co pokazuje branżowa struktura produkcji" - stwierdził Rot.

"Produkcja w czerwcu wzrosła w 21 z 34 branż przemysłowych, wobec 4 branż wzrostowych w maju" - ocenił ekonomista. "Najbardziej wyróżnia się poprawa w motoryzacji, gdzie co prawda roczna dynamika produkcji pozostała ujemna (-15,2 proc. rok do roku), ale dzięki wznawianiu produkcji po przestojach mocno się poprawiła (-58 proc. rok do roku)" - dodał.

Jego zdaniem zmniejszenie skali spadków w tej branży wpłynęło najmocniej na zmianę dynamiki produkcji ogółem między majem a czerwcem, poprawiając ją o 5 pkt. proc.

"Nasze przypuszczenia sprzed miesiąca o odbiciu eksportu potwierdziły się. Branże zorientowane eksportowo: meble, urządzenia elektryczne, odnotowały duże wzrosty produkcji" - zauważył Rot.

"Do pełnego odbicia potrzeba jeszcze mocniejszego impulsu ze strony popytu krajowego" - dodał.

Według Rota dane o wysokiej częstotliwości (m.in. dane kartowe o transakcjach klientów PKO) pokazują, że na początku lipca popyt krajowy kontynuował ożywienie, co powinno pozytywnie przekładać się na wyniki produkcji.

W jego ocenie ceny producentów w czerwcu ograniczyły spadek do -0,8 proc. rok do roku (z -1,7 proc. rok do roku w maju) z powodu cen ropy.

"Inflacja bazowa PPI oscyluje wokół zera, potwierdzając, że obecna presja cenowa na poziomie konsumenta wiąże się z usługami" - skomentował Rot.

"W sumie, dane o produkcji za czerwiec sugerują, że spadek PKB w drugim kwartale powinien być zbliżony do 8 proc. rok od roku" - podsumował.

Lewiatan: produkcja wzrosła, ale w niektórych branżach popyt nadal daleki od czasu sprzed pandemii

Produkcja przemysłowa wzrosła, ale w niektórych branżach popyt jest wciąż daleki od okresu przed pandemią - twierdzi ekspertka Konfederacji Lewiatan Sonia Buchholtz, komentując poniedziałkowe dane GUS.

Jak pisze Buchholtz, potwierdza to dominującą w gospodarce obserwację, że dla niektórych branż popyt jest wciąż daleki od okresu przed pandemią.

Ekspertka zauważa, że firmy zwiększają moce produkcyjne, ponieważ rośnie zapotrzebowanie na ich produkty. Przykładem jest przetwórstwo, które - jak pisze - "w stosunku do maja urosło o 15,9 proc. i 0,9 proc. na przestrzeni roku (dane nieodsezonowane)". Dobrym sygnałem jest też wzrost produkcji dóbr konsumpcyjnych trwałych (+16,2 proc. r/r).

Jednak - jak podkreśla - spadki dóbr inwestycyjnych (o -8,6 proc. r/r) tonują ewentualny hurraoptymizm. "Firmy ewidentnie wciąż odczuwają znaczącą niepewność. Ewentualny wzrost zapotrzebowania łatają naprawiając i konserwując maszyny i narzędzia (+6,9 proc. r/r), aniżeli kupując nowe" - dodaje.

Buchholtz, wskazuje że sytuacja poszczególnych gałęzi pozostaje bardzo zróżnicowana: na plusie w horyzoncie roku są 21 na 34 gałęzie tworzące niemal 70 proc. wartości krajowego przemysłu. "Czerwcowe wzrosty stały się udziałem m.in. produkcji mebli (19,3 proc.) w dużym stopniu eksportowanej (a więc jej wielkość zależy od zapotrzebowania konsumentów zagranicznych) i urządzeń elektrycznych 16,9 proc." - pisze. I dodaje, że na niewielkim plusie jest produkcja spożywcza.

Tym niemniej - jak zauważa - wiele istotnych branż notuje wciąż negatywną dynamikę. Wśród nich jest produkcja wyrobów tytoniowych (-17,5 proc.), motoryzacja (-15,2 proc., produkcja maszyn i urządzeń (-13,0 proc.). Dodaje, że sprzedaż w dwóch ostatnich gałęziach jest mocno uzależniona od zapotrzebowania za granicą lub innych działów krajowej gospodarki. "Wzorzec wychodzenia z dołka pozostaje bardzo zróżnicowany w zależności od charakteru dóbr i zapotrzebowania z nim związanego. Stąd też struktura krajowego przetwórstwa ma duże znacznie dla tempa wychodzenia z recesji" - wskazuje.