Produkt Krajowy Brutto (ceny stałe średnioroczne roku poprzedniego, niewyrównany sezonowo) wzrósł o 1,9 proc. rok do roku w II kw. 2021 r. wobec 0,9 proc. spadku rok do roku w poprzednim kwartale, podał Główny Urząd Statystyczny (GUS) w szybkim szacunku tych danych.

"Według szybkiego szacunku produkt krajowy brutto (PKB) niewyrównany sezonowo w II kwartale 2021 roku zwiększył się realnie o 10,9 proc. rok do roku, wobec spadku o 8,3 proc. w analogicznym okresie 2020 r." - czytamy w komunikacie.

Konsensus rynkowy na II kw. wynosił 11 proc. wzrostu w ujęciu niewyrównanym sezonowo.

"W II kwartale 2021 r. PKB wyrównany sezonowo (w cenach stałych przy roku odniesienia 2015) wzrósł realnie o 1,9 proc. w porównaniu z poprzednim kwartałem i był wyższy niż przed rokiem o 10,7 proc." - czytamy dalej.

Reklama

Dane mają charakter wstępny i mogą być przedmiotem rewizji, zgodnie z polityką rewizji stosowaną w kwartalnych rachunkach narodowych, w momencie opracowania pierwszego regularnego szacunku PKB za II kwartał 2021 r., który zostanie opublikowany 31 sierpnia 2021 r., podano także.

PKB już wyższy niż przed pandemią

„Dynamiczny wzrost oznacza, że Polska odrobiła straty w ubiegłym kwartale – łączna wartość PKB jest o 2 proc. wyższa niż w analogicznym kwartale 2019 roku. Podobne tendencje jak dotychczas raportują jedynie państwa bałtyckie oraz Szwecja” – napisano w komentarzu Polskiego Instytutu Ekonomicznego do danych GUS.

Ekonomiści PIE zwrócili uwagę, że pełna struktura wzrostu PKB w II kw. zostanie opublikowana za dwa tygodnie. Według prognoz instytutu w okresie od kwietnia do czerwca odbicie gospodarki napędzał głównie popyt konsumpcyjny gospodarstw domowych oraz dobre wyniki sektora przemysłowego i związana z nimi wysoka kontrybucja eksportu netto. Wynik prawdopodobnie obniżały natomiast ubytki zapasów oraz mniejszy wzrost wydatków sektora publicznego. Według PIE, pierwszy z tych czynników ma charakter przejściowy i prawdopodobnie zostanie odrobiony w drugiej połowie roku.

„Prognozujemy, że kolejne kwartały przyniosą wzrost gospodarczy zbliżony do 5 proc. Dużą rolę wciąż odgrywać będzie popyt zagraniczny. Równocześnie spodziewamy się niskiego wzrostu inwestycji – będzie to pokłosie słabszej formy budownictwa po skokowym wzroście cen materiałów oraz pojawianiu się niedoborów surowców” – przewidują ekonomiści PIE.

„To m.in. efekt bezprecedensowego w historii wsparcia firm ze strony rządu, co pozwoliło ograniczyć wpływ pandemii na rynek pracy i potem szybciej odbić się konsumpcji. Bez wątpienia pomogło też duże zróżnicowanie produkcji w Polsce, co zwiększa elastyczność w reakcji na zaburzenia w łańcuchach dostaw.” – napisano w komentarzu Banku ING do danych GUS.

„Krajowe przedsiębiorstwa już w ubiegłym roku mocno korzystały na przesunięciu popytu z niedostępnych usług na dobra trwałego użytku. Firmy w Polsce w I kw. 2021 mocno zwiększyły też inwestycje (aż o 18,2 proc. kw. do kw. po odsezonowaniu), które już na początku roku przebiły poziom sprzed pandemii. Naszym zdaniem na tym wysokim poziomie inwestycje utrzymały się również w II kw. 2021 r.” – ocenili analitycy.

Ekonomiści ING zwrócili uwagę, że dane o wzroście PKB za II kw. wskazują, że polska gospodarka odrobiła już pandemiczne straty. „Zgodne z naszymi oczekiwaniami przyspieszenie odbicia sprawiło, że realny PKB w Polsce odrobił straty do IV kw. 2019 r., tj. poziomu sprzed pandemii, już w II kw. 2021 r. Nasi najwięksi partnerzy handlowi, tj. kraje strefy euro, w tym Niemcy, muszą jeszcze na to poczekać” – napisano w komentarzu ING.

W odbiciu gospodarki pomogło zniesienie obostrzeń pandemicznych, ale pojawiły się inne czynniki, które teraz będą negatywnie wpływać na wzrost gospodarczy. „Utrzymujące się zaburzenia w łańcuchach dostaw i rosnąca liczba zachorowań w związku z rozprzestrzenianiem się wariantu Delta koronawirusa może nieco przyhamować tempo odbicia w III kw. 2021. Naszym zdaniem jednak wynik PKB będzie wciąż na solidnymi plusie, choć w ujęciu rdr, z uwagi na wyższą bazę odniesienia, tempo będzie ok. dwukrotnie niższe niż w II kw. 2021. Szacujemy, że w całym roku realny wzrost PKB w Polsce może być bliski 5,5 proc.” – prognozują ekonomiści ING.

"Biorąc pod uwagę dane z gospodarki za drugi kwartał tego roku szacujemy, że dynamika konsumpcji prywatnej w drugim kwartale wyniosła 14,8 proc. rok do roku" - piszą analitycy PKO BP w komentarzu do danych GUS.

"Kluczowym pytaniem na najbliższe kwartały jest to, jak silny jest obecnie fundamentalny trend wzrostowy. Wyniki badań koniunktury za lipiec wskazują, że dynamika PKB na początku trzeciego kwartału normalizuje się lekko powyżej poziomu 5 proc., co jest spójne z naszym scenariuszem bazowym. W całym 2021 wzrost PKB wyniesie wg naszych szacunków 5,4 proc." - wskazują analitycy.

Według nich piątkowy odczyt PKB jest neutralny dla RPP, która oczekiwała solidnego odbicia w drugim kwartale tego roku. "Ostatnie wypowiedzi umiarkowanych i gołębich członków RPP (J.Kropiwnicki, G.Ancyparowicz, E.Łon) wskazały na przestrzeń do podwyżki stóp procentowych w listopadzie. Publikowana w końcu sierpnia struktura PKB (zwłaszcza jeśli pokaże dwucyfrową dynamikę inwestycji) może wzmocnić takie oceny, pokazując, że gospodarka powróciła do normalności, a w części obszarów bieżące trendy są wręcz mocniejsze niż przed wybuchem pandemii" - zwracają uwagę ekonomiści.

Według PKO BP wspierałoby to scenariusz szybszych niż w bazowym scenariuszu banku podwyżek stóp jeszcze przed końcem roku (z zastrzeżeniem umiarkowanej skali zachorowań w kolejnej fali pandemii).

ikona lupy />
PKB - dynamika realna / GUS
ikona lupy />
PKB - dynamika realna / GUS
ikona lupy />
PKB w II kwartale / GUS
ikona lupy />
PKB w II kwartale / GUS