Sasin odniósł się w ten sposób do wypowiedzi mazowieckich posłów Platformy Andrzeja Halickiego i Marcina Kierwińskiego, którzy pytali w piątek na konferencji prasowej, czy Prawo i Sprawiedliwość zamierza wprowadzić komisarza w stolicy. Według nich, taki wniosek można wysnuć z piątkowych zapowiedzi prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego dotyczących samorządu.

Kaczyński mówił w piątek w Polskim Radiu, że zmiany w ustroju Warszawy "z całą pewnością" wejdą w życie przed wyborami samorządowymi w 2018 roku. Poinformował, że przygotowany jest projekt ustawy wprowadzającej reformę ustrojową w stolicy, w której będą propozycje odnoszące się do "zinstytucjonalizowanych konsultacji społecznych".

Halicki i Kierwiński argumentowali, że skoro nowa ustawa warszawska miałaby zostać uchwalona jeszcze w tym roku, a najbliższe wybory samorządowe odbędą się na jesieni 2018 r., to w tym czasie stolicą będzie rządził komisarz.

Sasin powiedział PAP, że intencją Prawa i Sprawiedliwości jest, by ustawa "weszła w życie w zakresie funkcjonowania nowych władz i nowej struktury od nowych wyborów, czyli od jesieni 2018". "Nie ma żadnej przestrzeni do tego, żeby na podstawie przepisów tej ustawy można było wprowadzić komisarza" - dodał polityk.

Reklama

"Sto pięćdziesiąt razy mówiłem, że ta ustawa, jeżeli w ogóle zostanie przyjęta, będzie wchodziła od nowych wyborów, to gdzie tu miejsce na komisarza? Absolutnie, zdecydowanie to dementuję" - podkreślił poseł PiS.

Projekt nowej ustawy o ustroju m. st. Warszawy PiS złożył w Sejmie pod koniec stycznia. Propozycja wywołała kontrowersje. Sasin poinformował w ubiegłym tygodniu, że nad projektem w najbliższym czasie nie będą toczyły się prace w parlamencie, najpierw odbędą się konsultacje.

W ostatnią środę poseł Sasin oraz wojewoda mazowiecki Zdzisław Sipiera spotkali się w Warszawie z samorządowcami ze stolicy i okolicznych gmin, m.in. tych, które zostały ujęte w projekcie nowej ustawy o ustroju Warszawy. Sasin zadeklarował po rozmowach gotowość do prac nad projektem, w których mieliby brać udział także samorządowcy. Powiedział też, że w projekcie możliwe są "daleko idące zmiany, również jeśli chodzi o pewien zakres terytorialny tej propozycji".

Środowe spotkanie to m.in. następstwo poniedziałkowej decyzji Rady Warszawy o zarządzeniu na 26 marca referendum w sprawie zmiany granic miasta. W tym samym terminie odbędzie się też referendum w Legionowie, a 2 kwietnia w Podkowie Leśnej. (PAP)