To nie koniec personalnego zamieszania w branży – już dzisiaj może dojść do zmian w zarządzie Jastrzębskiej Spółki Węglowej
Dzisiaj zbiera się rada nadzorcza JSW. Na poprzedniej punkt o zmianach w zarządzie wypadł w ostatniej chwili. Tym razem podejście do odwołania prezesa Tomasza Gawlika ma być udane.
Z zarządem może pożegnać się również wiceprezes Józef Pawlinów. Od czterech lat ma postawione zarzuty korupcyjne dotyczące kwoty 110 tys. zł, ale do winy się nie przyznał. Kilka tygodni temu prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia w tej sprawie, czyli tzw. afery klejowej. Mieli go korumpować przedstawiciele producenta klejów i pianek dla górnictwa – spółki Minova Ekochem.
W JSW Tomasza Gawlika mógłby zastąpić Tomasz Cudny – prezes Katowickiego Holdingu Węglowego. Do końca marca ta firma ma zostać przejęta przez Polską Grupę Górniczą (wniosek do UOKiK PGG złożyła w czwartek). Holdingowi nie będzie więc potrzebny osobny zarząd, a ludzi zagospodarować trzeba – przyszli do KHW w połowie 2016 r.
Z informacji DGP wynika, że dwóch wiceprezesów KHW mogłoby trafić do Tauronu. W tym koncernie kadencja zarządu kończy się 17 marca. Na 15 marca zaplanowane jest posiedzenie rady nadzorczej, która najprawdopodobniej ogłosi konkurs na nowych szefów firmy. Stanowisko stracić mogą wiceprezesi Marek Wadowski i Piotr Zawistowski. O ich odwołaniu mówiło się już w listopadzie, jednak wtedy z prezesurą pożegnał się Remigiusz Nowakowski, którego na czele zarządu zastąpił Filip Grzegorczyk (jego pozycja wydaje się obecnie niezagrożona).
Reklama
– Wadowskiego mógłby zastąpić Jarosław Jaromin, a Zawistowskiego Krzysztof Miśka – mówi DGP osoba znająca sprawę. Jaromin to obecny wiceprezes finansowy KHW, Miśka w holdingu odpowiada za sprawy handlowe. Jak jednak ustaliliśmy, w przypadku tego ostatniego sprawa nie jest przesądzona – niewykluczone bowiem, że Zawistowskiemu uda się jednak zachować stanowisko.
Mówi się również o możliwej dymisji prezesa kopalni Bogdanka z grupy Enea. Odwołania Krzysztofa Szlagi domagają się związkowcy.
Nieoficjalnie wiadomo też, że prezes KGHM Radosław Domagalski-Małobędzki chce wrócić do resortu rozwoju (był tam wiceministrem, trafił do KGHM, bo spółka miała podlegać resortowi Mateusza Morawieckiego).