"Stracimy pieniądze, czas obudzić region! 460 mln zł stracimy przez śpiących marszałków" - alarmuje Żalek na swojej ulotce wyborczej, którą na poniedziałkowej konferencji prasowej dostali też dziennikarze.

"Nasze województwo dysponuje środkami z UE, których nie jest w stanie wydać. Po czterokrotnych ostrzeżeniach z Ministerstwa Inwestycji i Rozwoju otrzymaliśmy kolejne dane, które budzą bardzo poważny niepokój" - mówił kandydat Zjednoczonej Prawicy. Według niego, region może stracić ponad 100 mln euro wskutek "nieudolności władz województwa".

W swojej ulotce wyborczej, Żalek zamieścił wykres obrazujący rozliczenie funduszy unijnych woj. podlaskiego (jego podstawa to dane z MIiR z końca sierpnia 2018 r.). Wynik Podlaskiego to niespełna 10 proc., co daje ostatnie miejsce wśród wszystkich województw. Kandydat ZP apelował do władz regionu, by "wydały dyspozycje urzędnikom, by zabezpieczyć i wydać środki z UE tak, by ich nie stracić".

W ocenie wicemarszałka Macieja Żywno (PO), który w zarządzie województwa odpowiada za realizację programów unijnych skierowanych do regionu, widać że pomysłem PiS na kampanię samorządową jest krytyka wykorzystania środków unijnych. "A mamy sytuację taką, że zbliżamy się do półmetka, a nie do końca okresu wykorzystania środków unijnych i na tym półmetku mamy zakontraktowaną połowę środków unijnych" - powiedział PAP.

Reklama

W jego ocenie, to bardzo dobry wynik, choć przyznał, że "oczywiście" region nie jest liderem w rozliczaniu (certyfikowaniu) tych pieniędzy. Żywno wyjaśnił, że zależy to w dużej mierze od tego, jak szybko podmioty, które korzystają z dofinansowania, dostarczają niezbędne dokumenty. Wicemarszałek zwrócił uwagę, że z programów unijnych dofinansowywane są np. projekty transportowe państwowych kolei, które - jak zaznaczył - wcześniej nie składały wniosków w trybie pozakonkursowym i mogłyby już dawno swoje inwestycje zrealizować oraz rozliczyć.

Żywno zwrócił też uwagę, że nie udaje się szybko rozliczyć np. inwestycji w odnawialne źródła energii, w związku z interpretacjami ministerialnymi dotyczącymi podatku VAT.

Żalek, w którego konferencji prasowej wzięli też udział radni PiS w sejmiku, skrytykował samorząd województwa (od dwóch kadencji rządzi w nim koalicja PO-PSL) również za decyzję o zaciągnięciu wysokiego kredytu i zwiększaniu poziomu zadłużenia. W poniedziałek radni dali zarządowi zgodę na zaciągniecie kredytu w wysokości do 280 mln zł w Banku Rozwoju Rady Europy.

Skarbnik województwa Henryk Gryko wyjaśniał przed głosowaniem, że uchwała dotyczy umowy ramowej, na mocy której będą mogły być później zawierane umowy kredytowe na konkretne kwoty ustalane w danym roku, precyzowane według potrzeb i zatwierdzane za każdym razem przez sejmik województwa. Podkreślał, że na razie uchwała nie rodzi żadnych zobowiązań kredytowych.