"Moja prezydentura będzie +zieloną+ prezydenturą. Środowisko naturalne to jeden z priorytetów" - zapewnił Hołownia podczas konferencji prasowej, na której - z okazji przypadającego w piątek Światowego Dnia Ochrony Środowiska - przedstawił swoje założenia programowe dotyczące ekologii.

Hołownia zapowiedział, że jako prezydent powoła Radę Środowiskowo-Klimatyczną, a także pełnomocnika do spraw ochrony praw zwierząt. "Będę również używał instytucji +zielonego weta+, a więc takiego weta, które spotka każdą ustawę pogłębiającą kryzys wodny w Polsce i każdą ustawę, która będzie nas odsuwać od neutralności klimatycznej w 2050 roku" - zapewnił Hołownia.

Dodał, że jeżeli Polska nie zaangażuje się w tzw. europejski zielony ład to na wejściu straci miliard euro, które pozwoliłby po obecnym kryzysie gospodarczym wywołanym pandemią m.in. znaleźć pracę.

"Dzisiaj w Unii Europejskiej, zrozumcie to proszę, pieniądze nie będą już w takiej ilości w funduszach strukturalnych, bo myśmy już osiągnęli pewien poziom rozwoju. Od dzisiaj pieniądze w UE będą w klimacie, będą w różnych zielonych programach Unii Europejskiej" - zauważył Hołownia.

Reklama

Krytykując dotychczas rządzących w Polsce polityków za ich stosunek do ochrony środowiska, m.in. prezydenta Andrzeja Dudę, wymienił przykłady negatywnego traktowania przyrody w Polsce. "Obserwujemy to w tej chwili, na żywo, patrząc na te żałosne opowieści prezydenta Andrzeja Dudy, który nagle zatroszczył się o stan polskich wód i zaczął promować tworzenie przy domach małych zbiorników - oczek wodnych. Gdzie był przez pięć lat swojej prezydentury, kiedy wiedzieliśmy od dawna, że mamy zmianę klimatyczną, kiedy od trzech lat mamy w Polsce naprawdę katastrofalną suszę" - podkreślił kandydat na prezydenta.

Zwracając uwagę na problemy związane z zanieczyszczeniem powietrza w Polsce, a także na kłopoty dotyczące wydobycia polskiego węgla Hołownia powiedział, że potrzebny jest plan dotyczący ochrony środowiska na kolejne kilkanaście lat. "Żeby za lat 30 osiągnąć neutralność klimatyczną Polski i jej dekarbonizację. I musimy to zrobić solidarnie z górnikami, bo my nie mamy chronić kopalni, my mamy chronić górników" - przekonywał.

"Energia produkowana z węgla jest droga i będzie coraz droższa; niszczenie środowiska to straszny koszt dla otoczenia" - podkreślił Hołownia.

Odnosząc się do błędów ze strony rządzących takich jak np. wprowadzenie większych możliwości wycinania drzew, a także - jak mówił - powszechną "betonozę" (m.in. brukowanie placów, gdzie wcześniej rosły drzewa) Hołownia ostrzegł przed nadchodzącą katastrofą klimatyczną. "Pozabijamy własne dzieci z naszej chciwości. Pozabijamy je z naszej krótkowzroczności politycznej, dlatego że nadal będziemy wybierać ludzi, którzy zieloną farbą będą wycierać sobie usta tylko przed wyborami" - przekonywał, krytykując także obecną opozycję za brak działań na rzecz ekologii.

Odnosząc się do bieżących wydarzeń politycznych Hołownia zapowiedział, że w sobotę rozpocznie nową kampanię wyborczą w związku z ogłoszeniem wyborów 28 czerwca. Ocenił, że realne poparcie dla niego jako prezydenta wynosi obecnie ok. 15 proc. Dodał też, że pojawienie się nowego kandydata KO na prezydenta Rafała Trzaskowskiego jest "wyzwaniem". "Jutro ruszam w Polskę, żeby sprawdzić, czy jest w Polsce jakaś inna Polska poza Polską Prawa i Sprawiedliwości i Polską Platformy Obywatelskiej. Moja intuicja, moja znajomość Polaków i wieloletnie wyjazdy w Polskę wskazują, że jest tej Polski bardzo dużo" - dodał Hołownia. (PAP)