"Uważamy, że to może być zrównoważone rozwiązanie" - powiedział PAP dyplomata z jednego z tych państw. Na razie nie jest jasne czy takie obniżenie finansowania byłoby do zaakceptowania dla reszty państw członkowskich - przyznają źródła.

Francja i Niemcy oraz kraje południa Europy zabiegają o jak największą sumę grantów. Początkowo miały one wynosić 500 mld euro, ale jeszcze w sobotę szef Rady Europejskiej Charles Michel chcąc wyjść naprzeciw oczekiwaniom "oszczędnych" zaproponował zmniejszenie tej sumy o 50 mld euro.

To jednak okazało się niewystarczające i dlatego przez całą niedzielę liderzy rozmawiali w mniejszych grupach, żeby spróbować znaleźć kompromis. Do kolacji, która zaczęła się o godz. 19.20 nie było informacji o przełomie.

Szefowie państw i rządów dyskutują od piątku o pakiecie opiewającym - według propozycji Komisji Europejskiej - na około 1,82 bln euro, na który składa się fundusz odbudowy ze skutków koronakryzysu wynoszący 750 mld euro oraz budżet UE na lata 2021-2027 w wysokości 1,074 bln euro.

Reklama