W piątek nuncjatura apostolska w Polsce poinformowała, że Watykan podjął wobec byłego metropolity wrocławskiego decyzję o zakazie "uczestnictwa w jakichkolwiek celebracjach lub spotkaniach publicznych oraz używania insygniów biskupich". Jak podano, stało się to "w wyniku przeprowadzenia dochodzenia w sprawie oskarżeń wysuwanych pod adresem kard. Gulbinowicza oraz po przeanalizowaniu innych zarzutów dotyczących kardynała".

97-letni hierarcha został też "pozbawiony prawa do nabożeństwa pogrzebowego w katedrze i pochówku w katedrze". Nakazano mu wpłacenie "pewnej sumy pieniędzy jako darowizny na działalność Fundacji św. Józefa powołanej przez Konferencję Episkopatu Polski w celu wspierania działań Kościoła na rzecz ofiar nadużyć seksualnych, pomocy psychologicznej oraz prewencji i kształcenia osób odpowiedzialnych za ochronę nieletnich".

Kard. Gulbinowicz ma wiele odznaczeń, m.in. Order Orła Białego, którym został odznaczony na mocy postanowienia prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego z 2008 r.

Reklama

Prof. Michał Kleiber, zasiadający w Kapitule Orderu Orła Białego, powiedział PAP, że z wielkim smutkiem odnosi się do informacji na temat kard. Gulbinowicza. "Muszę powiedzieć, że jestem bardzo krytycznie nastawiony do osoby kardynała po otrzymaniu tych wiadomości. Ta sprawa otwiera bardzo ciekawy problem, jak zachowywać się w przypadku kawalerów najróżniejszych orderów, wobec których sformułowano poważne zarzuty. Wydaje mi się, że prawidłowa procedura powinna polegać na tym, by sąd polski wydał zarzut udowodniony i wtedy można by podjąć kroki związane z odebraniem orderu" - powiedział.

Jego zdaniem, w przypadku decyzji sądów innych państw, powinno się poczekać na decyzję polskiego sądu. "Mogę sobie wyobrazić sytuację, gdy któryś z kawalerów wysokiego odznaczenia krajowego jest oskarżany w jakimś odległym kraju i wtedy decyzja o odebraniu mu tego orderu wydaje mi się, że byłaby pochopna. W tym przypadku mam pełny szacunek dla tej instancji, która wypowiedziała się w sprawie kardynała Gulbinowicza i czekam - według mojej wiedzy trwa proces także w Polsce - na decyzję polskiego sądu" - powiedział. "W przypadku decyzji potwierdzającej te zarzuty, będę absolutnie zdecydowanym zwolennikiem odebrania tego orderu kardynałowi" - dodał.

"Myślę, że tę sprawę (kard. Gulbinowicza - PAP) poruszymy na najbliższym, skądinąd zdalnym, posiedzeniu Kapituły. Być może tam zapadnie jakaś inna decyzja, ja w tej chwili wyrażam swój osobisty pogląd" - zaznaczył.

Nieoficjalnie PAP dowiedziała się, że Kapituła ma zebrać się w przyszłym tygodniu i zostanie wówczas poruszona sprawa kard. Gulbinowicza.

Order Orła Białego to najwyższy order Rzeczpospolitej, ustanowiony w 1705 r., reaktywowany w 1921 r. Nadawany jest za znamienite zasługi cywilne i wojskowe dla Rzeczypospolitej Polskiej, zarówno w czasie pokoju, jak i w czasie wojny. Nie dzieli się na klasy. Nadawany jest najwybitniejszym Polakom oraz najwyższym rangą przedstawicielom państw obcych.

Order Odrodzenia Polski ustanowiony w 1921 r. nadawany jest za wybitne zasługi położone w służbie państwu i społeczeństwu, a zwłaszcza za wybitne osiągnięcia w działalności publicznej podejmowanej z pożytkiem dla kraju, za szczególne zasługi dla umacniania suwerenności i obronności kraju, dla rozwoju gospodarki narodowej, służby publicznej, za wybitną twórczość naukową, literacką i artystyczną, za wybitne zasługi dla rozwoju współpracy Rzeczypospolitej Polskiej z innymi państwami i narodami.

Wielkim Mistrzem Orderu Orła Białego, przewodniczącym Kapitule jest prezydent Andrzej Duda. W skład Kapituły, obok prezydenta, wchodzą obecnie: Bogusław Nizieński, Irena Zofia Romaszewska, Michał Kleiber, Adam Bujak oraz Bronisław Wildstein.

W maju 2019 r. do Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu skierowano zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez kard. Henryka Gulbinowicza. Złożył je mecenas Artur Nowak, który reprezentował Karola Chuma oskarżającego hierarchę o molestowanie seksualne. "Treścią zawiadomienia jest świadectwo pana Karola Chuma, podaliśmy w nim okoliczności, czas i miejsce popełnienia prawdopodobnego przestępstwa oraz wskazaliśmy osobę, którą można by w związku z tym przesłuchać" – powiedział wówczas PAP mecenas Nowak.

Postać kard. Gulbinowicza pojawiła się także w filmie "Tylko nie mów nikomu" Tomasza Sekielskiego, w którym przedstawiono przypadki wykorzystywania seksualnego małoletnich przez duchownych. Wskazano, w nim, że po zatrzymaniu byłego już księdza Pawła K. w 2005 r. poręczył za niego ówczesny metropolita wrocławski abp Marian Gołębiewski. Szybko jednak to poręczenie wycofał. Następnie, według dokumentu Sekielskiego, poręczenia udzielił kard. Henryk Gulbinowicz, emerytowany biskup archidiecezji wrocławskiej. Dzięki temu poręczeniu K. miał uniknąć tymczasowego aresztowania – wynika z dokumentu. K. został skazany za czynny pedofilskie.