"Iran jest gotowy do zrewidowania wszystkich późniejszych zmian i powrotu do ścisłego wypełniania postanowień porozumienia nuklearnego, gdy tylko Stany Zjednoczone zawieszą sankcje bezprawnie nałożone na Iran i odstąpią od swej polityki pogróżek oraz nacisków" - oświadczył Rowhani podczas spotkania z ministrem spraw zagranicznych Irlandii Simonem Conveyem.

Irański prezydent po raz kolejny skrytykował też europejskich sygnatariuszy porozumienia za ich "bezczynność, gdy chodzi o wypełnianie własnych zobowiązań wynikających z tej umowy". Dodał w tym kontekście, że Iran jest jedyna stroną porozumienia, która ściśle wypełnia postanowienia porozumienia, które w 2015 r. Iran zawarł z USA, Rosją, Chinami, Francją, Wielką Brytanią i Niemcami. Na mocy tej umowy irański program nuklearny miał zostać znacznie ograniczony w zamian za zniesienie międzynarodowych sankcji na ten kraj.

W maju 2018 r. prezydent Donald Trump jednostronnie wycofał USA z tego porozumienia, wskazując m.in. na realizowanie przez Iran programu rakiet balistycznych. Administracja w Waszyngtonie przywróciła wtedy cały szereg sankcji wobec Iranu, jakie obowiązywały przez zawarciem historycznego porozumienia, wprowadziła też nowe restrykcje.

Po ogłoszeniu przez Biały dom, że nie zamierza respektować porozumienia, Teheran podjął decyzję o stopniowym powrocie do wzbogacania uranu i niestosowaniu się do ograniczeń, jakie umowa nakładała na rozwój sektora nuklearnego w tym państwie. Decyzję tę zatwierdził swymi uchwałami irański parlament.

Reklama

Nowy prezydent USA Joe Biden zapowiedział w początkach 2021 r. powrót do umowy z Iranem, dał jednak do zrozumienia, że najpierw Iran musi zacząć ściśle przestrzegać jej postanowień, w tym - zaprzestać wzbogacania uranu do poziomu 20 proc. Według porozumienia Iran może wzbogacać uran do poziomu zawartości 3,67 proc. rozszczepialnego izotopu U235.

W reakcji na słowa prezydenta Bidena najwyższy przywódca duchowo-polityczny Iranu ajatollah Ali Chamenei ogłosił, że Teheran nie będzie się stosował do zapisów umowy, dopóki Waszyngton nie zniesie nałożonych ponownie w 2018 roku sankcji.

Stanowisko przedstawione w niedzielę przez Hasana Rowhaniego pokrywa się z tym, o czym mówił w połowie lutego ajatollah Chamenei.

Ministerstwo spraw zagranicznych Irlandii wzięło na siebie odpowiedzialność za przygotowanie gruntu pod ewentualne negocjacje irańsko-amerykańskie w tej sprawie - przypomina Reuters.

Minister Convey ocenił w niedzielę po rozmowach z Rowhanim, że wycofanie się z porozumienia nuklearnego przez administrację Trumpa było błędem. Podkreślił zarazem, że prezydent Biden jest zdecydowany, by powrócić do umowy. Amerykański przywódca wyklucza jednak nieformalne załatwienia tej sprawy i warunkuje przebieg dalszych negocjacji od bezzwłocznego powrotu przez Teheran do statu quo ante.