Nowe prawo definiuje lobbing jako "wszelkie kontakty w celu bezpośredniego lub pośredniego wpływania na proces podejmowania decyzji" w parlamencie i rządzie.

Lobbystami mogą być na przykład osoby fizyczne, firmy lub stowarzyszenia. Pierwotnie nowe przepisy miały dotyczyć tylko lobbingu w Bundestagu, ale po ogromnej krytyce opinii publicznej projekt ustawy został zmieniony i obejmuje również lobbing w rządzie federalnym.

Jest to o tyle istotne, że większość ustaw nie jest tworzona w parlamencie, ale w ministerstwach. W przyszłości kontakty między lobbystami a ministerstwami federalnymi mają podlegać obowiązkowi zgłaszania nie tylko na szczeblu kierowniczym, ale także na poziomie kierowników departamentów i wydziałów.

Oznacza to, że każdy, kto regularnie i stale uprawia działalność lobbystyczną, kto działa "na zasadach komercyjnych na rzecz osób trzecich" lub kto w ciągu trzech miesięcy nawiązał ponad 50 kontaktów w celu reprezentowania czyichś interesów, musi w przyszłości zostać wpisany do rejestru prowadzonego przez Bundestag.

Reklama

Istnieje jednak długa lista wyjątków, na przykład dla stowarzyszeń pracodawców i związków zawodowych, Kościołów i innych wspólnot religijnych, a także miejskich organizacji patronackich. Obowiązek rejestracji nie dotyczy również spraw o charakterze czysto lokalnym.

"Ostatnie afery lobbystyczne przyspieszyły wprowadzenie rejestru, ale nowa regulacja prawdopodobnie nie zapobiegłaby ani sprawie Amthora, ani afery maseczkowej z udziałem byłego już członka CSU Georga Nuessleina" - pisze dziennik "Tagesspiegel".

"(Poseł CDU Philipp) Amthor w ministerstwie gospodarki prowadził kampanię na rzecz firmy, która obiecała mu opcje na akcje, podczas gdy Nuesslein pośredniczył w handlu maseczkami medycznymi dla rządu federalnego podczas pandemii koronawirusa. Aby zapobiec takim przypadkom w przyszłości, zmieni się regulamin obowiązujący posłów. (Współrządzące partie chadeckie) CDU/CSU i (socjaldemokratyczna) SPD chcą w przyszłości zakazać parlamentarzystom jakiejkolwiek płatnej działalności lobbingowej" - podkreśla gazeta.