Prezydent Andrzej Duda podpisał nowelizację ustawy dotyczącą jawności wynagrodzeń w Narodowym Banku Polskim - poinformowała PAP w poniedziałek Kancelaria Prezydenta.

Zgodnie z nowelą, pensja prezesa i wiceprezesów NBP jest ustalana na podstawie przepisów o wynagradzaniu osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe. Z kolei zasady wynagradzania pracowników NBP będą ustalane przez zarząd banku w drodze uchwały.

Wielkość środków na wynagrodzenia ustalana będzie corocznie w planie finansowym NBP, z uwzględnieniem poziomu płac w sektorze bankowym. Maksymalne wynagrodzenie dla poszczególnych pracowników, poza wiceprezesami oraz członkami zarządu NBP, nie będzie mogło przekroczyć 0,6-krotności (60 proc.) wynagrodzenia prezesa NBP.

Nowe przepisy przewidują też, że uchwała zarządu NBP ws. zasad wynagradzania będzie jawna i publikowana w Biuletynie Informacji Publicznej na stronie NBP. Na BIP-ie NBP-u publikowane mają być także wynagrodzenia prezesa, wiceprezesów, członków zarządu NBP i osób zajmujących stanowiska dyrektora oddziału okręgowego, dyrektora departamentu (komórki równorzędnej) i ich zastępców oraz osób zajmujących stanowiska równorzędne pod względem płacowym ze stanowiskiem dyrektora departamentu i jego zastępcy.

W noweli znajduje się również przepis, który nakazuje upublicznić m.in. zarobki prezesów, wiceprezesów, członków zarządu NBP oraz pracowników banku zajmujących stanowiska dyrektora oddziału okręgowego, dyrektora departamentu i ich zastępców za lata 1995-2018.

Reklama

Nowelizacja jest konsekwencją doniesień medialnych dotyczących wynagrodzeń współpracowniczek prezesa NBP Adama Glapińskiego. Pod koniec grudnia ub.r. "Gazeta Wyborcza" donosiła, że zarobki szefowej departamentu komunikacji i promocji Martyny Wojciechowskiej wynoszą ok. 65 tys. zł "wraz z premiami, dodatkowymi dochodami i bonusami", czemu bank zaprzeczył.

W połowie lutego prezydent Duda spotkał się z prezesem NBP Adamem Glapińskim. Wiceszef Kancelarii Prezydenta Paweł Mucha informował wówczas, że Adam Glapiński przekazał Andrzejowi Dudzie swoje uwagi do proponowanych rozwiązań dotyczących jawności wynagrodzeń NBP. Mucha mówił też wtedy, że przedmiotem analizy prezydenta będą uwagi dotyczące zgodności z konstytucją proponowanych rozwiązań. Mucha relacjonował, że prezydent poinformował prezesa Glapińskiego, że jest zwolennikiem jawności wynagrodzeń w sferze publicznej. Wskazał też, że ważna dla niego jest kwestia niezależności NBP.

Europejski Bank Centralny (EBC) w opinii do trzech projektów dotyczących wynagrodzeń w NBP - które były procedowane w Sejmie (PiS, PO i Kukiz'15; projekt PiS był wiodący) - wskazał, że będą one naruszać niezależność finansową banku, jeśli negatywnie wpłynęłyby na realizację zadań przez NBP. Bank ocenił, że wszystkie trzy projekty, mają zastosowanie do organów decyzyjnych oraz pracowników NBP i wywierają bezpośredni wpływ na ich funkcjonowanie. "Zawarte w projektach legislacyjnych zmiany prowadzące do obniżenia wynagrodzeń są niezgodne z zasadą niezależności finansowej, jeśli negatywnie wpłyną na zdolność NBP do zatrudniania i zatrzymywania pracowników w celu niezależnego wykonywania zadań nałożonych na NBP w Traktacie i Statucie EBC" - napisano w opinii banku.

>>> Czytaj też: Schetyna: Tusk byłby najlepszym kandydatem na prezydenta [WYWIAD]