Czerwcowy spadek liczby ogłaszanych upadłości to efekt dobrej koniunktury - oceniają eksperci gospodarczy. Inni uważają zaś, że to wynik reorganizacji warszawskiego sądu upadłościowego, co skutkowało ograniczeniami liczby spraw rozpoznanych w czerwcu.

W czerwcu br. upadłość ogłosiło 38 firm, czyli o blisko 37 proc. mniej w porównaniu z czerwcem 2018 roku. Wobec 66 podmiotów wszczęto postępowania upadłościowe i restrukturyzacyjne. To najlepszy wynik od kwietnia 2016 r. - wynika z danych KUKE. Dodano, że pesymistyczne zapowiedzi z końca 2018 r. co do rozwoju wypadków w roku 2019 na razie powinny zostać co najmniej odroczone.

"Nie można wykluczyć sytuacji, że po anomalii roku 2018 – gdy mimo szybszego tempa rozwoju gospodarczego zwiększył się poziom niewypłacalności podmiotów gospodarczych – bieżący rok, mimo niższego wzrostu PKB, może paradoksalnie zamknąć się mniejszą liczbą bankructw. Podstawowym czynnikiem ryzyka dla wzrostu gospodarczego Polski nadal pozostaje pogorszenie koniunktury w strefie euro. W połączeniu z wciąż możliwym twardym brexitem stanowi ono realne zagrożenie, które mogą odczuć polskie firmy, zwłaszcza eksporterzy, jeśli nie pod koniec bieżącego roku, to w roku kolejnym" – uważa wiceprezes KUKE Katarzyna Kowalska.

„Najnowsze dane KUKE to bardzo dobra wiadomość. To oczywiście efekt dobrej koniunktury ogólnej. Ale niewątpliwie przyczyniły się do tego również bardzo aktywne działania rządu na rzecz stabilnego i efektywnego otoczenia prawnego przedsiębiorców, które podejmujemy nieprzerwanie od kilku lat” – powiedział PAP wiceminister przedsiębiorczości i technologii Marek Niedużak. Wymienił w tym kontekście: Konstytucję Biznesu, Pakiet 100 zmian dla firm, Pakiet MŚP, Mały ZUS. Zwrócił uwagę, że wynikająca z danych KUKE "większa przeżywalność firm" była jednym z celów Konstytucji Biznesu.

Wiceszef MPiT dodał, że to nie koniec proprzedsiębiorczych działań rządu w tej kadencji. Wskazał na przepisy, które mają ograniczyć zatory płatnicze oraz nowelę Kodeksu spółek handlowych, która wprowadzi Prostą Spółkę Akcyjną. Obie ustawy właśnie trafiły do podpisu prezydenta, po tym jak w piątek Sejm wprowadził do nich techniczne poprawki Senatu. „Do tego należy dodać obecnie procedowane w Sejmie nowe Prawo zamówień publicznych oraz Pakiet Przyjazne Prawo” - zaznaczył.

Reklama

Niedużak wskazał również na uchwalone w piątek przez Sejm rekompensaty dla branż energochłonnych czy też działania przygotowujące polskie firmy do brexitu.

„W ciągu niespełna czterech lat nasze pakiety zmian prawnych przyniosły polskim firmom setki ułatwień i oszczędności” - podkreślił. To – jak mówił wice szef MPiT - przekłada się na dobrą kondycję polskiej gospodarki. Według prognozy OECD w 2019 r. Polska będzie 4. najszybciej rozwijającym się krajem świata. Z kolei z danych GUS wynika, że dynamikę PKB, obok konsumpcji, silnie wspierają także inwestycje w gospodarce. Dotyczy to także przedsiębiorstw, gdzie w I kwartale 2019 r. inwestycje wzrosły o 21,7 proc.

"Czerwcowy spadek liczby ogłaszanych upadłości i restrukturyzacji ma przyczynę bardzo prozaiczną, jednak w ogóle nie związaną z kondycją polskiej gospodarki" - uważa prawnik Piotr Zimmerman. Jak wyjaśnił, czerwiec 2019 był miesiącem, w którym największy sąd upadłościowy - warszawski, przechodził reorganizację związaną z likwidacja wydziału i utworzeniem dwóch nowych. "W efekcie doszło do nieuniknionego ograniczenia liczby spraw rozpoznanych w czerwcu" - podkreślił. Dodał, że "to pierwsza diagnoza, którą potwierdzi ponowny wzrost liczby ogłaszanych upadłości i otwieranych restrukturyzacji w lipcu i kolejnych miesiącach".

Zdaniem Zimmermana drugim czynnikiem wpływającym istotnie na zmianę rocznego rozkładu upadłości i restrukturyzacji jest "wymuszone przepisami o obowiązku sporządzania i podpisywania sprawozdań finansowych w wersji elektronicznej, przyspieszenie chwili, w której zarządy i rady nadzorcze realnie zapoznały się z wynikami roku ubiegłego". O ile dotychczas był to maj/czerwiec o tyle obecnie już w marcu z zasady w każdym polskim przedsiębiorstwie ostateczny wynik był znany - wskazał.

>>> Czytaj też: Wolny handel nie szkodzi gospodarkom. Trzeba się obawiać ceł, a nie wolnego rynku