– Oznacza to, że odblokowany został eksport szczepionek przeciw grypie. Jeśli jakiś przedsiębiorca je „zatrzymał” w swoich magazynach, teraz może bez problemu sprzedać je za granicę. Nie jest tajemnicą, że zysk z takiej transakcji będzie znacznie większy niż w przypadku sprzedaży na rynek polski – wyjaśnia Łukasz Waligórski, farmaceuta i redaktor naczelny branżowego portalu mgr.farm.
Ministerstwo Zdrowia broni swojej decyzji, wskazując, że... nie ma czego wywozić. Resort poinformował nas, że szczepionek na grypę nie ma już w obrocie, co oznacza, że nie można ich dostać ani w aptekach, ani w hurtowniach. Potwierdziliśmy zarówno w Naczelnej Izbie Aptekarskiej...
Cały artykuł przeczytasz na stronie gazetaprawna.pl