Vinted to jeden z najpopularniejszych w Europie serwisów do zakupu i sprzedaży używanych ubrań. Obecnie może się pochwalić ok. 25 mln zarejestrowanych użytkowników na 11 rynkach – również wPolsce, ale też w takich krajach jak Francja, Niemcy, Belgia i Hiszpania. Jak podaje Bloomberg, spółka w nowej rundzie finansowania zebrała 140,9 mln dolarów przy wycenie na ponad miliard dolarów.

Bloomberg pisze, że Lightspeed Venture Partners, fundusz venture capital z Doliny Krzemowej o wartości 7,9 mld dolarów, poprowadził rundę wraz z Sprints Capital, Insight Venture Partners, Accel i Burda Principal Investments. Vinted (z siedzibą w Wilnie) planuje przeznaczyć finanse na ekspansję w Europie i nowych pracowników. CEO Vinted, Thomas Plantenga, zapowiada również przejęcia. Firma została założona w 2008 r. przez Mildę Mitkute i Justasa Janauskasa. W 2018 r. jej przychody potroiły się do 32,9 mln euro, przy czym strata netto wzrosła czterokrotnie do 42 mln euro – firma sporo wydała na marketing i zmianę księgowości. Plantenga stwierdził, że w ciągu ostatnich 17 miesięcy (od czasu ostatniej rundy), przychody Vinted wzrosły czterokrotnie.

W raporcie Atomico State of European Tech 2019 Wilno znalazło się w pierwszej dwudziestce europejskich hubów pod względem liczby transakcji. Sukces Vinted znacznie zwiększy skalę inwestycji w kraju w tym roku – według badań Atomico w 2019 roku ma wynieść około 13 milionów dolarów.

W ciągu ostatnich kilku lat liczba jednorożców w Europie wzrosła, ponieważ więcej środków pieniężnych wpłynęło do funduszy kapitału podwyższonego ryzyka. Mimo to głośne dewaluacje – takie jak startupu WeWork – wciąż sprawiają, że inwestorzy są bardziej ostrożni i koncentrują się na rentowności.

Reklama

>>> Czytaj też: Apple posłuszne Kremlowi? Gigant z Cupertino uznał Krym za terytorium Rosji