Każdego dnia miliardy ludzi na całym świecie korzystają z internetu, aby komunikować się, handlować czy też dzielić się pomysłami. W tej sytuacji naturalne jest, że gospodarcze znaczenie globalnej sieci rośnie. Zdaniem ekspertów z McKinsey Global Institute, przepływy cyfrowe są obecnie odpowiedzialne za wzrost globalnego PKB w dużo większym stopniu niż handel tradycyjnym towarem. Dlatego osiągnięcie przewagi konkurencyjnej na globalnej arenie cyfrowej stało się kluczowym priorytetem dla rządów i przedsiębiorstw.

Jak zmierzyć poziom cyfryzacji?

Żeby sklasyfikować poziom cyfryzacji gospodarek, naukowcy z Uniwersytetu Tufts we współpracy z firmą Mastercard Inc. stworzyli Digital Evolution Index. Kwantyfikuje on wzajemne oddziaływanie między popytem a podażą w gospodarce cyfrowej, poziom wsparcia udzielanego przez rządy i instytucje oraz tempo wprowadzanych innowacji. Indeks ten opiera się na 170 wskaźnikach, m.in. na penetracji szerokopasmowego dostępu do Internetu, prawie własności intelektualnej oraz anonimowych danych z karty Mastercard.

I tak w pierwszej piątce najbardziej ucyfrowionych gospodarek świata według Digital Evolution Index znalazły się cztery państwa skandynawskie, gdzie kładzie się ogromny nacisk na dostęp do łączy szerokopasmowych. Pierwsze miejsce zajęła Norwegia, zaraz za nią jest Szwecja, zaś na trzeciej pozycji znalazła się Szwajcaria. Kolejne kraje to Dania i Finlandia. Największa gospodarka świata, USA, zamyka pierwszą dziesiątkę. Natomiast ikona technologii - Japonia - znalazła się dopiero na 15. miejscu.

Reklama

W tym zestawieniu Polska uplasowała się na 35 pozycji. Bezpośrednio przed nami są Węgry, Słowacja i Włochy, za nami Chiny, Turcja i Grecja.

Jednak w ostatnich latach największe postępy w rozwoju gospodarki cyfrowej poczyniły Chiny, które znalazły się na szczycie rankingu Digital Evolution Index – momentum. W tym zestawieniu Polska zajęła 12. pozycję.