"Mamy dwie rzeczy do nadrobienia. Pierwsza: zwiększenie nakładów na leczenie i zwiększenie nakładów na psychiatrię tak, aby dojść do średnich standardów europejskich. Chcemy, żeby za kilka lat polska psychiatria osiągnęła średni europejski poziom. Druga to reforma. Jeżeli zrealizujemy to, co już rozpoczęliśmy, będziemy mieli zasadniczą zmianę w psychiatrii. Myślę o Narodowym Programie Ochrony Zdrowia Psychicznego, który został przyjęty w lutym 2017 r., w ramach którego uruchomiono pilotaż psychiatrii środowiskowej, który wystartował w lipcu ubiegłego roku i o reformie psychiatrii dziecięcej, która rusza jesienią" – powiedział pełnomocnik ministra zdrowia ds. reformy psychiatrii Marek Balicki.

Marek Balicki jest lekarzem psychiatrą. Dwukrotnie pełnił funkcję ministra zdrowia: w gabinetach Leszka Millera i Marka Belki. W październiku 2015 r. został członkiem powołanej przez prezydenta Andrzeja Dudę Narodowej Rady Rozwoju. Wkrótce potem objął kierownictwo biura pilotażu Narodowego Programu Zdrowia Psychicznego, w którego ramach zaplanowano utworzenie sieci centrów zdrowia psychicznego. W ubiegłym tygodniu minister zdrowia profesor Łukasz Szumowski ustanowił go pełnomocnikiem ds. reformy psychiatrii.

"Funkcja pełnomocnika daje mi dużo większe możliwości i umożliwia lepsze wykonywanie tych zadań, które wykonywałem jako kierownik biura pilotażu. To osobiście dla mnie ważne, bo z psychiatrią jestem związany od 40 lat, byłem posłem, który 25 lat temu prowadził prace nad ustawą o ochronie zdrowia psychicznego uchwaloną w sierpniu 1994 r." – powiedział Balicki.

Zgodnie z zarządzeniem do zadań pełnomocnika należy: inicjowanie i koordynowanie działań mających na celu reformę i rozwój opieki psychiatrycznej w Rzeczypospolitej Polskiej, z wyłączeniem leczenia uzależnień; koordynacja realizacji założeń Narodowego Programu Ochrony Zdrowia Psychicznego w zakresie reformy opieki psychiatrycznej; wykonywanie innych zadań zleconych przez ministra zdrowia; przedstawianie ministrowi zdrowia: informacji w zakresie analiz, ocen i wniosków związanych z realizacją zadań oraz propozycji w zakresie rozwiązań legislacyjnych i organizacyjno-finansowych rekomendowanych w celu rozwoju opieki psychiatrycznej.

Reklama

"Powołanie pełnomocnika ds. reformy psychiatrii ma również znaczenie symboliczne. Pokazuje, że odchodzimy od stygmatyzacji tego obszaru opieki zdrowotnej" – dodał.

"Psychiatria jest gorzej traktowana finansowo niż inne dziedziny, to efekt polityki prowadzonej od dziesięcioleci. Ale pilotażowy program wprowadzony w lipcu ub.r. jest przełamaniem tej tendencji. Kwota wydawana na leczenie jednego pacjenta zwiększa się o 50 proc. Także reforma psychiatrii dzieci i młodzieży, która ma ruszyć jesienią, spowoduje zwiększenie wydatków na leczenie pacjentów. Otworzyła się szansa, żeby zacząć nadrabiać zaległości w tej dziedzinie. Jest to także zasługa Zbigniewa Króla, który jako pierwszy wiceminister zrozumiał specyfikę psychiatrii. Nie tylko wprowadził pilotażowy program psychiatrii środowiskowej, ale po raz pierwszy w ostatnim trzydziestoleciu przygotował założenia reformy psychiatrii dzieci i młodzieży" – powiedział Balicki.

Liczba porad psychiatrycznych rośnie z roku na rok, coraz więcej osób cierpi na zaburzenia psychiczne. "Kilka lat temu przeprowadzono badanie epidemiologii zaburzeń psychicznych, które objęło 10 tys. Polaków w wieku produkcyjnym. Zgodnie z jego wynikami prawie co czwarty Polak (24 proc.) miał lub ma takie objawy, które spełniały obowiązujące u nas kryteria diagnostyczne zaburzeń psychicznych" – poinformował Balicki.

Na psychiatrię wydajemy 3,4 proc. wszystkich pieniędzy na leczenie. Zdaniem pełnomocnika powinniśmy wydawać co najmniej dwa razy więcej. Więcej niż Polacy przeznaczają na ten cel Czesi, Słowacy i Węgrzy. Niemcy aż 14 proc. środków.

"Na zdrowie jest wciąż za mało pieniędzy, ale mamy ustawę, która zapewnia, że po raz pierwszy wzrost nakładów będzie większy niż wzrost PKB. Przez ostatnie 30 lat to szło równolegle: wzrastało PKB i w podobnym tempie wzrastały nakłady na zdrowie. W ramach małych nakładów na zdrowie, nakłady na psychiatrię były na dodatek proporcjonalnie mniejsze niż w innych krajach" – dodał.

Zdaniem Marka Balickiego reforma była konieczna i pozytywnie ocenia on wyniki wprowadzonego w lipcu ubiegłego roku pilotażu centrów zdrowia psychicznego.

"Pilotaż psychiatrii został zaplanowany na trzy lata. W tej chwili mamy 27 centrów zdrowia psychicznego, które obejmują 10 proc. mieszkańców Polski, czyli jak na start pilotażu to dużo. Każde z centrów odpowiada za jakiś obszar, powiat, dzielnicę czy miasto. Otacza opieką wszystkich mieszkańców tych obszarów, którzy będą jej potrzebowali. Jeśli porównamy to z sytuacją w Niemczech, gdzie wcześniej takie centra zostały uruchomione, to my już jesteśmy bardziej zaawansowani, jeśli chodzi o zasięg centrów, mimo że pilotaż trwa dopiero rok " – powiedział.

"Pierwsze doświadczenia są bardzo obiecujące: jest mniej hospitalizacji, nie było żadnej skargi na to, że ktoś nie został przyjęty lub czekał w kolejce do centrum, gdy zgłosił się po pomoc. Bo istotą centrów są tzw. punkty zgłoszeniowo-koordynacyjne, które działają codziennie przez 10 godz., od poniedziałku do piątku. Jeśli pacjent ma problem, może się zgłosić bez wcześniejszego umówienia się na wizytę, stawiana jest wstępna diagnoza i ocena, a potem ustalany wstępny plan leczenia. W pilnych przypadkach w ciągu trzech dni rozpoczynane jest leczenie. To jest duża zmiana" – stwierdził pełnomocnik.

W ramach pilotażu jest wiele nowości, nie tylko punkt zgłoszeniowo-koordynacyjny. Zdaniem pełnomocnika jedną z ważniejszych zmian jest udział asystentów zdrowienia w leczeniu pacjentów w kryzysie psychiatrycznym.

"To jest innowacja: osoby, które same przeszły kryzys mogą pełnić funkcje wspierające dla osób, które obecnie przeżywają kryzys. Często ich wsparcie jest dla pacjentów bardziej wiarygodne niż wsparcie personelu medycznego, do którego, zdarza się, nie mają na początku pełnego zaufania" – podsumował Balicki.

Przygotowana jest również zmiana systemowej opieki psychiatrycznej dla dzieci i młodzieży, która zostanie wprowadzona jesienią.

"To będzie taka systemowa, głęboka zmiana: stworzenie trzypoziomowego systemu opieki dla dzieci i młodzieży. Pierwszy poziom to psycholog, co odpowiada strukturze problemów w tym wieku, rozwiązywanie problemów, które nie wymagają wizyty u psychiatry. Drugi poziom to środowiskowe centrum zdrowia psychicznego, w którym można skorzystać z porady psychiatry. Dopiero trzeci poziom to oddział psychiatryczny" – powiedział.

Najbliższe plany Marka Balickiego jako pełnomocnika ds. reformy psychiatrii to, jak powiedział: "nowelizacja rozporządzenia, rozszerzenie pilotażu i przygotowanie zmian ustawowych tak, żeby te elementy, które się sprawdziły, zapisać w ustawie i utrzymać kierunek zmian". (PAP)

Autorka: Monika Witkowska