"Leczenie COVID-19 jest bezpłatne niezależnie od tego, czy ktoś jest ubezpieczony czy nie. Państwo wzięło na siebie ciężar, że jeżeli nie jesteś ubezpieczony, nie masz prawa do ubezpieczenia, to i tak masz prawo do świadczeń związanych z leczeniem COVID. To leczenie należy się w Polsce każdemu" - powiedział minister zdrowia podczas sesji pytań i odpowiedzi na Facebooku. W sesji udział bierze także premier Mateusz Morawiecki.

Minister zdrowia: żaden pacjent leczony w domu nie pozostanie bez opieki

Niedzielski był pytany o to, w jaki sposób wygląda obecnie leczenie koronawirusa w warunkach domowych. Szef resortu zdrowia zreferował całą procedurę - od momentu podejrzenia zakażenia po wyleczenie.

Podkreślił, że każda osoba, która podejrzewa u siebie zakażenie powinna zgłosić się do lekarza rodzinnego - w formie bezpośredniej lub przez teleporadę. Następnie - jak dodał - lekarz będzie pytał o objawy, a jeśli zidentyfikuje ryzyko zakażenia się, wystawi zlecenie na test, przekaże specjalny numer, z którym pacjent musi udać się np. do punkt drive thru.

Reklama

W dalszej kolejności, jeśli wynik będzie dodatni, a pacjent nie ma objawów, to wraca do domu i poddaje się izolacji. Niedzielski zaznaczył, że lekarz rodzinny ma obowiązek wykonania konsultacji po ósmym dniu od otrzymania przez pacjenta pozytywnego wyniku i następnie decyduje, czy po 10 dniach będzie można zakończyć izolację.

"Jeżeli okaże się, że ten stan zdrowia nie jest bezobjawowy, choroba nie jest przechodzona bezproblemowo, to w tej sytuacji będzie albo przedłużona izolacja albo, jak nasilą się objawy, to będziecie musieli państwo udać się do szpitala" - podkreślił szef MZ.

Kolejnym elementem monitorowania stanu zdrowia pacjentów mają być pulsoksymetry, które są już przekazywany chorym w Małopolsce. Urządzenia te - jak dodał - badają nasycenie tlenem, którego spadek może oznaczać konieczność hospitalizacji.

"Żaden pacjent leczony w domu nie pozostanie bez opieki" - zapewniał Niedzielski.