W sobotę, zgodnie z planem, do Polski dotarło pierwsze 10 tys. szczepionek, a wczoraj w 73 szpitalach rozpoczęto ich podawanie. W tzw. etapie zero procedury prowadzone będą w 509 szpitalach węzłowych. Do końca roku do Polski ma trafić w sumie 300 tys. dawek. Dostawy idą na tyle gładko, że rząd już rozważa przyspieszenie szczepień w grupie seniorów. Pierwotnie liczył, że może to nastąpić w lutym, teraz niewykluczone, że szczepienia dla osób 60+ ruszą jeszcze przed połową stycznia.
Również pracodawcom zależy, by zabezpieczonych przed zachorowaniem było jak najwięcej zatrudnionych: to powinno obniżyć ryzyko przestojów. Ale przyznanie np. pieniężnego bonusu albo dodatkowego dnia wolnego pracownikowi, który się zaszczepił, oznaczałoby dyskryminację tych, którzy na to się nie zdecydują. Mogliby oni domagać się odszkodowania za nierówne traktowanie w miejscu pracy. Wątpliwe jest nawet to, czy firma może uzależniać od poddania się szczepieniu dostęp do swojej siedziby (ustalając np., że osoby, które nie są zaszczepione, mają pracować wyłącznie zdalnie).