Szwajcaria zaczęła już stopniowo wychodzić z lockdownu, a kolejny etap luzowania obostrzeń planowany był na 22 marca; nie pozwolił na to jednak przebieg pandemii.

W całym kraju i sąsiednim Liechtensteinie w czwartek przybyło 1750 zakażeń koronawirusem, znacznie więcej niż średnia z ostatnich siedmiu dni, która wynosiła 1285.

Minister zdrowia Szwajcarii Alain Berset poinformował, że za 80 proc. zakażeń odpowiadają obecnie nowe warianty wirusa. Ostrzegł, że "nie tylko są bardziej zakaźne, ale też bardziej niebezpieczne".

Na początku marca władze federalne poinformowały, że przeznaczą 1 mld franków szwajcarskich na bezpłatne testy na obecność koronawirusa dla całej ludności kraju. Zgodnie z planem każda osoba otrzyma miesięcznie pięć zestawów do testów do samodzielnego wykonania. Dodatkowo wszystkie testy w aptekach i placówkach medycznych będą dostępne bezpłatnie.

Reklama

Do regularnego przeprowadzania testów na koronawirusa zobligowane są, tak jak do tej pory, szkoły oraz przedsiębiorstwa.

W Szwajcarii, w ramach stopniowego ograniczania lockdownu, otworzono sklepy, muzea i biblioteki, wznowiona została działalność sportowa i kulturalna dla młodzieży. Otwarte są szkoły i wiele wyciągów narciarskich, ale restauracje pozostają zamknięte.