O nowej zachęcie do szczepień proponowanej przez Whirlpool pisze CNN. To pokazuje, w jaki sposób korporacyjna Ameryka próbuje przekonać do siebie niechętnych szczepionkom pracowników. Premia szczepionkowa jest promowana w momencie, gdy administracja Bidena przygotowuje nadzwyczajne przepisy, które będą wymagały od dużych firm, takich jak Whirlpool, by zapewniły, że cała ich siła robocza będzie zaszczepiona – a jeśli nie, zobowiązały się do poddawania niezaszczepionych pracowników cotygodniowym testom. Urzędnicy z administracji Bidena twierdzą, że firmy, które nie zastosują się do tego przepisu, mogą zostać ukarane grzywnami w wysokości do 14 000 dolarów za każde naruszenie.

Whirlpool już wcześniej oferował pracownikom mniejszą zachętę do szczepień, ale w zeszłym tygodniu zwiększył ją do 1000 dolarów.

Chad Parks, rzecznik prasowy firmy, powiedział, że zwiększona premia za szczepionki będzie dotyczyła pracowników, którzy byli wcześniej zaszczepieni, jak również tych nowo zaszczepionych. Nie chciał powiedzieć, ile wynosiła poprzednia zachęta. „Zdrowie i bezpieczeństwo naszych pracowników pozostaje naszym najwyższym priorytetem” – oświadczył Whirlpool.

Zachęta do szczepionek o wartości 1000 dolarów przez firmę Whirlpool pokrywa się z zachętą wprowadzoną wcześniej tego lata przez firmę Vanguard – jednego z największych na świecie menedżerów aktywów. Premia w wysokości 1000 dolarów dotyczy około 16 500 amerykańskich pracowników tej firmy, którzy przedstawią dowód szczepienia do 1 października. Szereg innych firm zaoferowało skromniejsze zachęty do szczepień. Firma Kroger zapowiedziała, że zaszczepieni pracownicy otrzymają jednorazową wypłatę w wysokości 100 dolarów, natomiast Bolthouse Farms zaoferowała premię w wysokości 500 dolarów.

Reklama